 |
Człowiek, któremu brakowało miłości od jednej z dwóch osób, która zapoczątkowała jego życie, zawsze będzie jak układanka bez jednego z kilku tysięcy elementów. Jeden element stanowiący ułamek procenta całości, który gdzieś się zgubił, niby nieistotny, a bez którego do końca życia zawsze będzie pustka, której nic nie zdoła wypełnić..
|
|
 |
a jeśli nie nauczysz się ogarniać mojej ironii i wrednych żartów - nie mamy o czym rozmawiać.
|
|
 |
opowiedzieć ci o nim? typ pierdolonego egoisty, który uważa, że wszystko mu wolno. wystarczy?
|
|
 |
pewnie, mam wokół siebie cudownych ludzi, których kocham i którzy kochają mnie. jednak mam prawo czasem czuć się samotna, nie sądzisz?
|
|
 |
o, czyżbym niechcący wdepnęła w twoje biedne, maleńkie, pokaleczone ego?
|
|
 |
świat schodzi na psy, dzieci w wieku jedenastu lat jarają jointy, piją alkohol i palą fajki, a dziewczyny szukają cnoty bo nie wiedzą gdzie ją zgubiły. tak wygląda postęp w obecnym świecie. nie sądzisz?
|
|
 |
"Prawdziwa dobroć człowieka może się wyrazić w sposób absolutnie czysty i wolny tylko w stosunku do tego, kto nie ma żadnej siły. Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa (leżąca tak głęboko, że wymyka się naszemu wzrokowi), polega na stosunku człowieka do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt".
|
|
 |
może moja wyobraźnia jest sparzona żalem i skrywaną długo złością. wcale nie jest mi lżej.
|
|
 |
wszystko na pokaz, bo wolą mieć niż być. co z tego, prędzej zaufasz im niż mi.
|
|
 |
patrząc w dzisiejszych czasach na otaczających nas lovelasów, mam ochotę zostać lesbijką.
|
|
 |
przyjmijmy, że twoje oczy są polem marihuany. twoje dłonie jak amfetamina. sposób w jaki całujesz uzależnia, niczym heroina. gdyby sprawy tak wyglądały, byłabym narkomanką, i to nieźle wpakowaną w to gówno.
|
|
 |
pamiętasz te czasy, gdy szczytem marzeń było zostanie na dworze do ciemna? gdy wyjazd do innego miasta z rodzicami wydawał się czymś w rodzaju podróży życia? gdy całym twoim światem było jedno szare blokowisko? gdy jedynym zmartwieniem było to, czy lecą dzisiaj smerfy? czasem chciałabym wrócić do tych beztroskich chwil, złapać łopatkę w rękę, pobiec do piaskownicy i nie przejmować się absolutnie niczym, budując cudowny zamek z piasku.
|
|
|
|