 |
Wciąż szedł po swoje. Nie słyszał, że się śmieją. Miał problem z ludźmi z miasta, z utraconą nadzieją.
|
|
 |
Zaczął od miękkich jak większość rówieśników, lecz niestety to nie poskromiło jego apetytu. Spróbował twardych, koleżka go zaszczepił. Już po czasie płynął z nurtem bardzo zgubnej rzeki.
|
|
 |
Te wymalowane lale śmiały się, że jest pierdolonym brzydalem. Pluły do kanapek i pisały na ścianie, że robi lache, wołały do niej brudasie. Jakim kurwa prawem.?
|
|
 |
Moja duma to skurwiel, a to dostałem w genach.
|
|
 |
Dam Ci miliony róż, w postaci szalonych słów.
|
|
 |
Mam poprzestawiane, kocham marihuanę.
|
|
 |
Nie pisz mi sms-ów, że Ci tęskno i smutno, bo mam w chuju to wszystko i odpalam dziś z wódką
|
|
 |
Nawet jak śpisz musisz trzymać wartę, jedno oko przymknięte, drugie pół otwarte.
|
|
 |
Zamiast myśleć rozumem, często robię to chujem, sam juz nie wiem co myślę i czego potrzebuję.
|
|
 |
Nie chcę tej akceptacji, teraz siedzę i piszę. Maszeruję według muzyki, którą sam słyszę
|
|
 |
Moje dłonie są ciężkie, toczę ze sobą bitwy.
|
|
 |
Czemu chcecie mnie zniszczyć, przecież nie macie prawa. Ja zadziałam z ukrycia, chociaż smak ich jest gorzki.
|
|
|
|