|
Nie możemy pochwalić się nieskazitelną przyjaźnią. Jest trochę poobijana, ma kilka zadrapań i potężnych siniaków, ale ma też coś jeszcze tym czymś jest ogromna siła i trwałość. Przeszła wiele ciężkich prób i nadal trwa.
|
|
|
A kiedyś miniesz go na ulicy, uśmiechniesz się do niego, a on Cię nie pozna chociaż będzie kojarzył Twoje oczy. a później uświadomi sobie, że to Ty i zobaczy ile stracił.
|
|
|
Chcę być dziewczyną, która zmieniła wszystko. dziewczyną, która ma znaczenie. dziewczyną która dała Ci historię do opowiadania.
|
|
|
nie oceniaj mnie po przeszłości, już w niej nie żyje.
|
|
|
Budzę się w nocy i chodzę na palcach, by Cię nie zbudzić. Ciągle tylko zapominam, że śpisz setki kilometrów stąd..
|
|
|
Chcę wykrzyczeć cały ból i żal, ale brakuje mi oddechu.
|
|
|
Wyższe szczeble drabiny życia nie gwarantują piękniejszych widoków.
|
|
|
Lubimy wracać w miejsca, gdzie spotkało nas coś dobrego, gdzie spotkaliśmy kogoś ważnego dla nas. Lubimy te powroty, bo stale mamy nadzieję, że ktoś lub coś jeszcze na nas tam czeka.
|
|
|
Któregoś dnia zdajesz sobie sprawę z tego, że idziesz w zupełną inną stronę niż chciałeś. Co więcej. Zdajesz sobie sprawę, że już nawet nie idziesz a się toczysz. Myślę, że zrozumienie tego to połowa sukcesu by powstać.
|
|
|
Usiadłam na balkonie by złapać w końcu oddech po galopującym roku szkolnym i wreszcie spokojnie zapalić. Psy zaszczekały, spojrzałam w lewo i wiesz co zobaczyłam? ciebie. Chciałam się uśmiechnąć jednak gdy mrugnęłam zniknąłeś. W tamtej chwili wszystko do mnie wróciło. To co nas łączyło. Wszystkie chwile spędzone na tym balkonie. Wszystkie wagsy. Dni w szkole. Ucieczki. Ukrywanie się u woźnego. Tamten lasek. Wycieczki rowerowe. Mogliśmy na siebie liczyć. Teraz został tylko ból w sercu i te kłócie. Serce mówi napisz do niego, a rozum " na co on ci potrzebny?"
|
|
|
Pamiętam jak to się zaczęło, jak trwało i jak się skończyło.
|
|
|
-Oj tam, oj tam. I tak mnie kochasz, prawda? - Eh, no właśnie ostatnio bardzo głęboko się nad tym zastanawiam... - Jeśli wątpisz to znaczy, że nigdy nie kochałeś. Sądzę, że czas już na ciebie a ja muszę kotka nakarmić. Pa - Lece, pa.
|
|
|
|