 |
Trudno jest pozbyć się uczucia, że mogliśmy zrobić więcej.
|
|
 |
Ci, którzy się wspinają, robią sobie zdjęcia na szczycie. Są uśmiechnięci, uniesieni, triumfują. Nie robią sobie zdjęć po drodze. Kto chciałby pamiętać resztę. Wysilamy się, bo musimy. Nie dlatego, że lubimy. Nieustającego wysiłku, bólu i udręki wspinaczki nikt nie fotografuje. Nikt nie chce ich pamiętać. Wolimy wspominać widok ze szczytu. Zapierające dech, chwile na szczycie świata. Dlatego się wspinamy. Warto pocierpieć. Najdziwniejsze, że warto poświęcić wszystko.
|
|
 |
Nagle okazuje się, że jesteśmy nie tam, gdzie się spodziewaliśmy. To miłe. Trzeba się przyzwyczaić. Wiemy, że w końcu docenimy to, co nas spotkało. Więc codziennie zasypiamy z myślą o jutrze. Rozmyślając o planach, przygotowując listy, licząc, że niespodziewane rzeczy, które nas spotkają będą dobre.
|
|
 |
Pięcioletni chłopiec zapytał swojego przyjaciela:
-Czym jest przyjaźń?
On odpowiedział:
-Przyjaźń jest wtedy, kiedy codziennie kradniesz czekoladki z mojej torby. Jednak wciąż trzymam je w tym samym miejscu.
|
|
 |
Nad bramą mojego serca napisałam ' Wstęp wzbroniony ' ale miłość, która przechodziła obok, zaśmiała się i zawołała ' A ja i tak wejdę`
|
|
 |
Z zakochaniem jest zupełnie jak z wyścigami małych dzieci. Biegniemy, biegniemy, upadamy, płaczemy, mamy uraz do biegania, ale po pewnym czasie nawet mając świadomość tego, że wypadek może się powtórzyć, znowu biegniemy.
|
|
 |
Chcesz, żeby było dobrze? Walcz o to
|
|
 |
P.S. Oddychaj tlenem a nie wspomnieniami. I nie obracaj się. Nie obracaj.
|
|
 |
-zrób mi loda.
-mógłbyś być trochę bardziej romantyczny?
-zrób mi loda podczas deszczu
|
|
 |
bo moja miłość, to nie hejnał z Wieży Mariackiej i nie muszę o niej trąbić na cztery strony świata.
|
|
|
|