 |
może najwyższy czas o nim zapomnieć ? /espoir
|
|
 |
no jasne, że uwielbiam tą niepewność gdy spotykamy się raz na jakiś czas, nie odzywamy do siebie dniami żeby któregoś znowu cały przegadać, uwielbiam gdy mijamy się jak zwykli znajomi, jasne, że uwielbiam to, że przez ciebie nie wiem co czuć i jak się zachowywać i nie mogę spać w nocy, uwielbiam patrzeć jak flirtujesz z innymi spoglądając na mnie czy na pewno widzę.. uwielbiam gdy uświadamiasz mi jakim dupkiem jesteś i po raz kolejny łamiesz moje serce..
jaaaaaaaaasne, że to uwielbiam skurwysynie. /espoir
|
|
 |
a może by tak wyjechać ? zostawić wszystko i wszystkich.. wiem, byłoby ciężko to wszystko rzucić. ale pomyśl - zaczynasz wszystko od nowa, nowe miejsce, nowi ludzie, nowa ty, zaczynasz od zera, z czystą kartką, czystym sercem i umysłem. bez tego bagażu doświadczeń tak po prostu wyjechać i zacząć wszystko od początku.. /espoir
|
|
 |
po raz kolejny chcesz wyłączyć wszystkie uczucia.. po raz kolejny ci się to nie udaje.. /espoir
|
|
 |
ty też czekasz aż on się wreszcie zmieni ? ogarnie ? zacznie się zachowywać tak jak powinien ? przestanie Cie ranić i wszystko się poukłada ? lepiej go olej, bo zasługujesz zdecydowanie na coś lepszego, niż kretyna, który nigdy nie dorośnie. /espoir
|
|
 |
DEB: w jednej chwili wszystko jest doskonałe żeby zaraz potem..
DEX: co potem ?
DEB: Ty uciekasz..
dexter
|
|
 |
jeśli to wszystko co jest między nami dla ciebie jest tylko chwilowe to zabieraj to, nie chce tego ! /espoir
|
|
 |
Ja sama już nie wiem, jak to powinno być z człowiekiem. Czy życie polega na tym, żeby układać się foremki krępujące, co prawda, ruchy, ale zawsze nadające określony kształt, czy przeciwnie- rozbijać te foremki, naginać i tłuc, i być zawsze jak rozciapane ciasto…Ale najgorsze, że nie wiem też, jak to z tym w rzeczywistości jest, naokoło, u konkretnych ludzi, a nie w moralnych traktatach. Nigdy nie wiedziałam.
|
|
 |
Czerń pokrywa się białymi piegami, tęcza blednie i zmienia się w paletę szarości. Ptaki z powiązanymi skrzydłami, ludzie z wydłubanymi oczami i poodcinanymi językami. Głębia ziewa na powierzchni, a powierzchnia okazuje się dnem głębi. Nic nie jest tym, czym być powinno... I już pewnie nigdy tym nie będzie.
|
|
 |
Zawsze jest jeden kretyn więcej niż zakładałeś.
|
|
 |
Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły.
/?
|
|
|
|