 |
wróć, ocal mnie, obudź mnie, wybaw mnie od cierpienia.
|
|
 |
to tylko o Tobie myślę dwa cztery na dobę
|
|
 |
pamięć ma czelność wracać w przeszłość.
|
|
 |
nie czuje już nad sobą Twojej najszczerszej opieki.
|
|
 |
myślałam, że już dawno zapomniałam, że już mi minęło. ale nie, minęły jedynie wakacje i wróciłam do szkoły, w miejsce w którym się poznaliśmy, w miejsce w którym tyle się wydarzyło i w tym momencie wszystko wróciło, wróciło ze zdwojoną silą, a tęsknota doskwiera jeszcze bardziej.
|
|
 |
"...dziś mi nikt nie powie, że melanżowanie to jest klucz do radości, bo bez tego też jest fajnie."
|
|
 |
To jest właśnie ten wieczór kiedy tęsknota za nim zabiera mi tlen. / etnayyyy
|
|
 |
"Tańczyłem z paroma dziewczynami przypadkowymi, a potem - z Tobą, i przypadkowość skończyła się, bo przecież my byliśmy tamtej nocy umówieni od lat."//
Jeremi Przybora do Agnieszki Osieckiej
|
|
 |
|
Potrafiłam odejść, choć uwierz, że nie chciałam. Wszystko dlatego, że szanuję samą siebie i wolę ryczeć samotnie w poduszkę, niż kolejny raz patrzeć jak mnie ranisz, a ja nic z tym nie robię./esperer
|
|
 |
|
Tak dawno nic nie było dobrze. Tak dawno nie uśmiechałam się szczerze w odpowiedzi co u mnie. Nie pamiętam jakie to uczucie, kiedy wszystko układa się po mojej myśli. Szkoda./esperer
|
|
 |
|
Myślisz czasami o mnie? Chciałbyś się odezwać, ale boisz się mojej reakcji? Może boisz się swojej reakcji? Boisz się, że może nadal coś czujesz, że może wszystko się skomplikuje, bo przecież tak skrupulatnie układamy nasze życia od nowa. Sięgasz czasami po telefon, ale odkładasz go w ostatnim momencie, bojąc się, że ja wcale na to nie czekam? Są noce, kiedy nie możesz przestać myśleć o tym co było? Wspomnienia Cię przytłaczają? Masz chwile słabości, kiedy chciałbyś mi coś opowiedzieć, bo wiesz, że przecież zawsze potrafiłam Cię wysłuchać? Leżąc obok niej, żałujesz chociaż w jednej sekundzie, że to nie ja? Zadajesz sobie pytanie co stało się z tą miłością? No powiedz, czy robisz to samo co ja? /esperer
|
|
 |
Istnieje pogląd, że ludzie łączą się w pary po to, żeby mieć się o kogo oprzeć w drodze do domu, gdy za bardzo się najebią. Inaczej wszyscy poskładaliby się na chodniku jak wędkarskie krzesełka. Alkohol to w ogóle wróg romantyzmu, tylko czasami umożliwia wielkie gesty i to też zazwyczaj z potknięciem.
|
|
|
|