 |
BRAK WENY TWÓRCZEJ, no nie. ;<
|
|
 |
i chuj wiesz o mojej miłosci do ciebie. [s]
|
|
 |
tak!, przyznaje się. Nie ma godziny, w której bym o Tobie nie pomyślała. Nie ma dnia, w którym nie spojrzałabym na Twoje zdjęcie. A to wszystko przez to, że jesteś tak blisko, a jednak tak cholernie daleko.||operujeradość
|
|
 |
Wiesz co ? poddaję się , już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach , tak jakby nigdy nie zauważył. już nie mogę. przyznaję , że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę. nie radzę sobie z moją podświadomością , wspomnieniami , z sercem. nie radzę sobie z samą sobą . tak. właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś i od dziś taką będziesz mnie oglądać , bo ja już nie mam sił udawać , że jest zajebiście . chociaż jest najgorzej jak tylko może. przestanę się sztucznie uśmiechać . Koniec udawania !
]
kogoś.
|
|
 |
dobrze wiem że Cię kocham, lecz udaję ze tak nie jest. dobrze wiem że to moja wina, ale wciąż winię Ciebie. [s]
|
|
 |
nic tak dobrze nie rozmazuje tuszu jak myśli o Tobie. [jachcenajamice?]
|
|
 |
potrzebuję cię, bardziej niż powietrza. [s]
|
|
 |
myślisz, że sobie radzisz, a tu nagle ktoś przypomina Ci przeszłość. [net]
|
|
 |
moja obsesja na twoim punkcje jest tak wielka, że nawet najważniejsze hasła to twoje imie. [s]
|
|
 |
ogólnie jest zajebiście, tylko w szczegółach tkwi beznadzieja. [net]
|
|
 |
moje usta tęsknią za twoimi, to źle ? [s]
|
|
|
|