|
sexsiasta ma dzisiaj, sweet sixteen.
|
|
|
|
Odejdź, to potrafisz najlepiej.
|
|
|
Otwarty świat, rany zamknięte. Świat zamknięty, rany otwarte.
|
|
|
za każdym razem kiedy chciałam się poddać, i po prostu przegrać swoje życie - przypominałam sobie jego słowa. 'nigdy się nie poddawaj'. były przy mnie, jakby wyryte na moim cieniu. pilnowały mnie, abym czasem nie spadła choćby o krok w dół. chciał, abym się pięła w górę. uśmiechała się i była silna. szła na przód i pokonywała wszystkie przeszkody. ale jaki w tym był sens? jego już nie ma. nie ma ciepłych rąk, ani pocałunków. to zaprzeczalne same w sobie. to niepotrzebne. po co, dla kogo? zbyteczne. /happylove
|
|
|
Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale kurwa bez przesady.
|
|
|
A w XXII wieku będą rozwody przez gg.
|
|
|
Chora na sprawdzian z Angielskiego i kartkówkę z wos-u.
|
|
|
Nic tak nie zmienia osoby jak towarzystwo.
|
|
|
mówiła: "pocałuj mnie jeszcze raz, bo nigdy więcej nie bedzie już takiej okazji" [s]
|
|
|
czułam jego gorący oddech na karku. jego dłonie błądzące po moim ciele. słyszałam jego głos otulający mnie do snu. słuchałam jak nuci jedną ze swoich ulubionych piosenek w pewnych momentach kompletnie gubiąc rytm. czułam jego perfumy i chipsy, które przed chwilą zjedliśmy. a mimo tego nasze serca były za daleko. nie czuły się nawzajem. aż któregoś dnia. kiedy byliśmy tylko na zwykłym 'cześć' zaczęły bić równo. szybko i z pełnym uczuciem, które nas na nowo złączyło tym razem na dobre. /happylove
|
|
|
`Szanuję osoby które zachowują się wobec mnie tak samo w towarzystwie, jak i sam na sam.
|
|
|
|