 |
A ona słuchała jak wyznałał miłość innej, patrzyła jak czule całował i wtulał w swoje ramiona, które zawsze miały chronić tylko ją. I czuła ten narasający ból, nie dawała sobie rady. Ostatni raz spojrzała na nich i pobiegła przed siebie.. Ból przestał już narastać, nie czuła go wcale, pękło jej serce.
|
|
 |
I kolejny raz dałam cię ponieśc chwili. Kolejny raz uwierzyłam twoim słowom. Szybko tego pożałowałam.
|
|
 |
Jedyne co możesz teraz dla mnie zrobić to odejść i dać mi wreszcie zapomieć .
|
|
 |
Żadno z nas nie jest w stanie przyznać się do tego uczucia, które nadal w nas trwa. Rozkoszujemy się tylko krzyżującymi się co jakiś czas spojrzeniami .
|
|
 |
I mimo twojego monotonnego ' nie', ja nadal wlaczę. walczę i nie przesatnę, jedynie, że pęknie mi serce.
|
|
 |
Serce posłuchaj mnie wreszcie, przecież wiesz, że mam rację on nie jest już wart tego uczucia.
|
|
 |
bo chyba to boli najbardziej. nie mieć kogoś i w dodatku go stracić/slowemnieogarniesz
|
|
 |
siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. to właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. w uszach miała słuchawki. płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. po chwili usłyszała dźwięk wiadomości. 'powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. śpij dobrze, kochanie'. po przeczytaniu na jej twarzy automatycznie pojawiły się pojedyncze, słone krople. łzy szczęścia. nie potrafiła uwierzyć, że może kochać kogoś tak fantastycznego. poczuła, że mogą wszystko. uwierzyła w miłość./irresolute
|
|
 |
siedziałyśmy z przyjaciółką na 'naszej' ławce w parku. - prosiłam Cię o coś. - usłyszałam jak przez mgłę. - miałaś już o nim nie myśleć. - nie myślę. - zagryzłam wargi. oczy zamieniły mi się w szklane kule. - nie myślę. już nie. - znowu sama siebie okłamujesz. dobrze wiem, jak jest. zawsze, kiedy o nim myślisz, zwiększają Ci się źrenice, a oczy niesamowicie świecą. wiesz, że On ma tak samo, kiedy myśli o Tobie? - słuchałam z niedowierzaniem. właśnie wtedy odzyskałam całą nadzieję. właśnie po tej rozmowie uświadomiłam sobie wiele rzeczy. cztery dni później usłyszałam, że kocha./irresolute
|
|
 |
Dziwna jesteś . Ten misiek jest cały brudny i zakurzony , weź go upierz ! Popieprzyło Cię ? Tego miśka dotknął w trakcie bitwy na poduszki ten człowiek przez , którego przez wiele nocy nie mogę zasnąć i wiesz o wiele lepiej czuję się gdy mogę się wtulić do jego odcisków palców niż do upranego w perwolu miśka ! - Mówiłam Ci że jesteś dziwna ? a tak jakieś 20 sekund temu . /eksperymentalna
|
|
|
|