 |
kładę się dość późno, każdego wieczoru czekam aż może dostane wiadomość o treści: `należysz do mnie`.
|
|
 |
bo ona bez Ciebie umierała. jej życie coraz bardziej nie miało sensu, zrobiłeś jej tyle złego, że powinna Cie nienawidzić, powinieneś być dla niej nikim. ale tak nie było.
|
|
 |
a on jest jedyną osobą, która jednym słowem doprowadza Cie do łez i zarazem do śmiechu. to on jest Twoim prywatnym szczęściem. to on jest najlepszym z najlepszych, to on idealnie zapełnił pustkę w twoim sercu i stał się najważniejszym mężczyzną w Twoim życia.
|
|
 |
a to wszystko co się stało? wydarzyło się zdecydowanie za szybko. w pewnym momencie zapomniałam o granicy, która jest, zapomniałam o zasadach, które od dziecka gdzieś we mnie tkwiły. straciłam głowe dla jednego człowieka, który niewątpliwie zrobił bałagan w moim życiu. bałagan, który pokochałam wbrew wszystkiemu i wszystkim.
|
|
 |
chodź opowiem Ci jak reszta świata przestaje dla mnie istnieć, gdy Ciebie widzę.
|
|
 |
jest osobą, która odpisuje na moje sms'y o każdej porze. odbiera moje telefony w środku nocy i najzwyczajniej w świecie słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. jest gotowa zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem, bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. wie kiedy potrzebuję Jej rady, a kiedy samej obecności i milczenia. jest przy mnie bezustannie od kilku lat. nie odejdzie przy najbliższej okazji, z mocniejszym podmuchem wiatru. wiesz kto to kurwa jest? przyjaciel. bo on zawsze jest, był i będzie.
|
|
 |
chcę przeczytać raz jeszcze kształt Twoich ust, wyraz oczu. nauczyć się na pamięć oddechu, dotyku rąk o zmroku. chłód przenika ściany, wiatr okiennice szarpie. deszcz cichutko wygrywa swą melodię na harfie. białą serwetkę okrył szary pył. zegar czas zatrzymał, jakby opadł z sił. pyłem księżycowym pokryła się aleja. noc na niebie gwiazdy błyszczące nakleja. wspomnieniem, pocałunkiem, myślą. nie widać nic, wokół tylko mrok. cisza. pustka. muzyka ucichła, tęsknoty wirują w ciemności. niech wszystko zniknie, zostaniesz tylko Ty.. nieuchwytne, nienamacalne marzenie.
|
|
 |
tęsknię. wiesz, jak to jest? wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie Ci brakuje. chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. przecież miałaś wszystko pod kontrolą. a jednak uzależniłeś się. domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.
|
|
 |
nie chcę już nikogo tracić, bo za bardzo to boli.
|
|
 |
mam sentymenty do wielu miejsc czy rzeczy, ale przede wszystkim do ludzi zamieszkujących moje serce.
|
|
 |
Chciałabym umieć pokazać mu tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku.
|
|
 |
jeśli miałabym wybrać jedno miejsce, w których szczęście osiąga maksimum, bezapelacyjnie wskazałabym na Jego ramiona.
|
|
|
|