 |
tak na prawdę oszukujemy się codziennie. Tak na prawdę nigdy nie nauczymy się żyć oddzielnie.
|
|
 |
nawet w tych przyjaźniach, które uważałem za najbliższe, o pewnych rzeczach się nie mówiło. choćby nie wiem jak płynnie człowiek władał językiem, zdarzają się sytuacje, w których nijak nie może wyrazić tego, co chce powiedzieć.
|
|
 |
pewnych osób nie da się skreślić, wymazać ze swego życia.
|
|
 |
bo może po prostu nie byłabym sobą nie przejmując się tym co będzie. tym co może się stać. nie byłabym sobą gdybym się po prostu ,najzwyczajniej nie martwiła .
|
|
 |
Niewielu jest ludzi, których kocham, a jeszcze mniej takich, o których dobrze myślę.
|
|
 |
nasze zadanie polega na tym, by zachować wśród nas cząstkę tych, na których nam zależy, nawet jeżeli już odeszli.
|
|
 |
Siła fizyczna to nie wszystko. trzeba mieć jeszcze odporną psychikę.
|
|
 |
- Tyle? Już skończyło się to, co miałaś mi dać? Miałaś mi dać nieskończone szczęście. I teraz, to by było na tyle? - burknąłeś, pijąc kilka łyków czerwonego wina prosto z butelki. Obserwowałam Twoje odbicie w szybie okna, która zaparowała już od mojego gorącego oddechu. - Mam iść? - zapytałeś, a ja wciąż milczałam. Kiedy zbierałeś swoje rzeczy, ja zdobyłam się na odwagę. - Z tym szczęściem, o którym tak uwielbiasz mówić, to trochę skomplikowane. Ja chciałam dać Ci je w postaci miłości. Prosty podarunek, lecz tak jak z każdym innym prezentem, mogłeś go nie przyjąć. Nie wiem co się z nami stało. Wiem, że wypruwałam sobie z piersi serce i wyciągałam je do Ciebie na dłoniach. I wiem, że Ty nie wyciągnąłeś po nie swoich. - Przewiercałeś mnie spojrzeniem na wylot. Czy poprosiłam, byś wsypał sól w tą otwartą ranę, pustkę po sercu...? - Przegrałaś tą grę - rzuciłeś, lecz ostatnia sekunda widoku Twoich oczu uświadomiła mi, że Ty również nie wygrałeś.
|
|
 |
trzeba pozbyć się świadomości upływu dni i godzin, a większą uwagę zwracać na każdą minutę.
|
|
 |
zimne dłonie.
to przypadłość ludzi nerwowych i bardzo wrażliwych, neurotyków.
|
|
 |
są uczucia,
których nie sposób zabić,
mimo,
iż na to zasługują.
|
|
 |
pozwól mi usnąć, chociaż ten jeden raz, pozwól mi zamknąć oczy i odpłynąć, bez koszmarów, bez krzyków, bez natłoku myśli, pozwól mi uciec
|
|
|
|