 |
|
Kocham te kłamstwa , tak brutalnie wypływające z twoich ust.
|
|
 |
|
Był chłodny wieczór , gdy wiatr rozwiewał moje włosy , a blask gwiazd odbijał się w oczach.Zamiast dłoni miałam dwie bryłki lodu.Czułam się niezwykle osamotniona. Silne ręce obejmują mnie w pasie , przytulając się do moich pleców.Twój cichy pomruk rozbrzmiewał w moich uszach. Powodowałeś , że drżałam.W nozdrzach kręcił się twój zapach .Delikatnie przemierzałam dłonią po twym policzku , zachłannie wpatrując w pełne usta , a ty najzwyczajniej w świecie otaczałeś mnie spojrzeniem wypełnionym uczuciami i zatapiałeś się w mych wargach.Jesteś moim własnym lekarstwem na gorsze dni.
|
|
 |
|
to niesamowite, jak najbliżsi potrafią łatwo doprowadzić mnie do płaczu i do stanu podchodzącego pod lekkie załamanie psychiczne/ ?
|
|
 |
|
Co mam powiedzieć? naprawdę nie wiem poza tym, że byłeś moim przyjacielem...
|
|
 |
|
Bujam w obłokach jak na Ciebie patrzę
Ale teraz widząc Cię tylko drzwiami trzasnę.
|
|
 |
|
Starość nie radość.
Młodość nietrzeźwość.
|
|
 |
|
Chamska? Nie. Po prostu szczera.
|
|
 |
|
Doceń swego faceta zanim zrobi to twoja koleżanka.
|
|
 |
|
I tak to osiągnę usiade na pustyni i o wszystkim zapomnę o miastach, trudach, ściemnionych epizodach, muszę tam być nic ująć nic dodać.
|
|
 |
|
~ jak teraz Cię przypadkiem z nią zobaczę, to wyniosą mnie w czarnym worku. FORGET_U
|
|
 |
|
~ za każdym razem, gdy tam jadę wracają najgorsze wspomnienia z dzieciństwa. szpitalny zapach, szpitalne łóżka, przeraźliwa, płacząca cisza, dzieci w maskach, dla których spadek odporności może być śmiertelny. nagie głowy, które spacerują kolorowymi korytarzami szpitala pomalowanymi na jaskrawe kolory, ilustrujące zwierzęta, zabawki i radość - rzeczywiście to takie w chuj szczęśliwe miejsce...FORGET_U
|
|
|
|