 |
Wolała jeden pocałunek od Niego w dłoń, niż miliony złożone w usta przez innych chłopaków.
|
|
 |
A czy ślubując jej miłość przy świetle gwiazd i blasku księżyca nie pomyślałeś, że weźmie to na poważnie?
|
|
 |
Chcę byś codziennie witał mnie tym długim spojrzeniem i odgarnięciem kosmyku włosów z moich oczu.
|
|
 |
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość - jeden pocałunek, kilka rozmów o niczym, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady.
|
|
 |
I pamiętaj - jeśli mamy być razem, to tylko na zawsze.
|
|
 |
Dlaczego to robisz? Dlaczego gdy już prawie udaje mi się zapomnieć Ty powracasz jak bumerang z karteczką wywieszoną na czole : wróciłem, dalej cierp.
|
|
 |
Lubię, gdy ktoś wypowiada Twoje imię. Nawet, gdy niekoniecznie chodzi o Ciebie.
|
|
 |
Nazwalam go aniołem, a on był gorszy od diabla.
|
|
 |
przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.
|
|
 |
Teraz, dziś, w tej chwili wolałabym, by on nigdy nie istniał.
|
|
 |
I choć chcesz to wiesz, że pierwsza odezwać się nie możesz, bo coś trzyma Cię tam w środku. Wolisz pocierpieć niż myśleć później, że zrobiłaś z siebie idiotkę.
|
|
|
|