głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tusiaa_xd_

Moje życie przelatywało mi przez palce  kierując się swoją własną drogą  niezależną ode mnie. Nie powinno mi to przeszkadzać. Już się przecież przyzwyczaiłam.        Prawda?      Nie  nie prawda. Zawsze przecież tliła się we mnie ta iskierka nadziei  że w końcu coś się zmieni  że nareszcie zdołam chwycić za ster i pokierować moim życiem tak  jak ja chce. Czyli bez żadnych nieporozumień  kłopotów  żalów i wyrzutów sumienia.     Nie mówiąc już o miłości. Nie rozumiałam jej i nie chciałam pojąć.      Więc co ja teraz najlepszego wyrabiam?

alcoholicsmile dodano: 3 czerwca 2012

Moje życie przelatywało mi przez palce, kierując się swoją własną drogą, niezależną ode mnie. Nie powinno mi to przeszkadzać. Już się przecież przyzwyczaiłam. Prawda? Nie, nie prawda. Zawsze przecież tliła się we mnie ta iskierka nadziei, że w końcu coś się zmieni, że nareszcie zdołam chwycić za ster i pokierować moim życiem tak, jak ja chce. Czyli bez żadnych nieporozumień, kłopotów, żalów i wyrzutów sumienia. Nie mówiąc już o miłości. Nie rozumiałam jej i nie chciałam pojąć. Więc co ja teraz najlepszego wyrabiam?

Obiecywała  że nic ich nie rozdzieli.  Kłamała. Odeszła  pozostawiając po sobie wspomnienia  które sztyletowały jego serce  z każdą chwilą zadając nowe rany. Brakowało mu tego  że nie mógł do niej zadzwonić  usłyszeć ciepłego  delikatnego głosu  wyobrażając sobie  jak unosiła delikatnie kąciki ust. To ona była powodem jego złego samopoczucia. Obwiniał się  uważając  że to tylko i wyłącznie przez niego.

alcoholicsmile dodano: 2 czerwca 2012

Obiecywała, że nic ich nie rozdzieli. Kłamała. Odeszła, pozostawiając po sobie wspomnienia, które sztyletowały jego serce, z każdą chwilą zadając nowe rany. Brakowało mu tego, że nie mógł do niej zadzwonić, usłyszeć ciepłego, delikatnego głosu, wyobrażając sobie, jak unosiła delikatnie kąciki ust. To ona była powodem jego złego samopoczucia. Obwiniał się, uważając, że to tylko i wyłącznie przez niego.

Nie żałuj tego  kim jesteś. Nikt inny nie przeżyje twojego życia za ciebie  dlatego to ty decydujesz o tym  czy będziesz szczęśliwa.

alcoholicsmile dodano: 2 czerwca 2012

Nie żałuj tego, kim jesteś. Nikt inny nie przeżyje twojego życia za ciebie, dlatego to ty decydujesz o tym, czy będziesz szczęśliwa.

Tęsknię za wszystkimi drobnostkami  chociaż myślałam  że nigdy nie będą dla mnie wszystkim.

alcoholicsmile dodano: 2 czerwca 2012

Tęsknię za wszystkimi drobnostkami, chociaż myślałam, że nigdy nie będą dla mnie wszystkim.

Wystarczy  że trochę ze mną pomilczysz.  Świadomość  że idziesz obok mnie będzie piękna.

alcoholicsmile dodano: 2 czerwca 2012

Wystarczy, że trochę ze mną pomilczysz. Świadomość, że idziesz obok mnie będzie piękna.

On ponownie wyciągnął do niej rękę  zachęcając uśmiechem  by się nie opierała. Blondynka w końcu uległa  dzięki czemu założył rękawiczkę na jej lewej dłoni  drugą zaś splótł ze swoimi palcami i schował do głębokiej kieszeni szarego płaszcza. Rumieńce na twarzy jasnowłosej przybrały intensywniejszy kolor  a uniesione brwi dodały dziewczynie niesamowitego uroku. 2 2

alcoholicsmile dodano: 2 czerwca 2012

On ponownie wyciągnął do niej rękę, zachęcając uśmiechem, by się nie opierała. Blondynka w końcu uległa, dzięki czemu założył rękawiczkę na jej lewej dłoni, drugą zaś splótł ze swoimi palcami i schował do głębokiej kieszeni szarego płaszcza. Rumieńce na twarzy jasnowłosej przybrały intensywniejszy kolor, a uniesione brwi dodały dziewczynie niesamowitego uroku. 2/2

Podmuchała na zamarznięte dłonie  przez które przechodził nieprzyjemny dreszcz  sprawiający jej niewielki ból. – Zimno ci?  – C co? –  przystanęła  niepewnie patrząc w stronę chłopaka. – N nie…  Blondyn uśmiechnął się pod nosem i zdjął jedną skórzaną rękawiczkę  po czym sięgnął po dłoń dziewczyny.  – Nie trzeba… – odsunęła się speszona  uciekając wzrokiem we wszystkie strony. Na jej twarzy widniał nieśmiały uśmiech  który za wszelką cenę chciała ukryć  wiedząc  że nie wyglądał on zbyt przekonująco. 1 2

alcoholicsmile dodano: 2 czerwca 2012

Podmuchała na zamarznięte dłonie, przez które przechodził nieprzyjemny dreszcz, sprawiający jej niewielki ból. – Zimno ci? – C-co? – przystanęła, niepewnie patrząc w stronę chłopaka. – N-nie… Blondyn uśmiechnął się pod nosem i zdjął jedną skórzaną rękawiczkę, po czym sięgnął po dłoń dziewczyny. – Nie trzeba… – odsunęła się speszona, uciekając wzrokiem we wszystkie strony. Na jej twarzy widniał nieśmiały uśmiech, który za wszelką cenę chciała ukryć, wiedząc, że nie wyglądał on zbyt przekonująco. 1/2

Spoglądając na usłaną delikatnym światłem gwiazd twarz dziewczyny  zagryzł dolną wargę  zaczesując opadające kosmyki za Jej ucho.   Jesteś śliczna.   Powiedział  kompletnie ignorując Jej wcześniejsze pytanie.   Ja tu naprawdę się poważnie zastanawiam nad systemem planetarnym i tym  gdzie podział się nasz księżyc  a ty tutaj mi mówisz…  …że jesteś śliczna.   Dokończył za nią  gładząc dłonią chłodny policzek. Przesuwając po chwili swój dotyk na Jej nagie ramie  pod opuszkami palców poczuł dreszcze i gęsią skórę  która zawitała na jej skórze.   Zimno ci?   spytał.    Nie… Nie jest mi…  Jest. Chodź tutaj – zażądał subtelnie i ściągając z siebie ciepłą bluzę  nałożył ją wkrótce na chłodne ciało blondynki  szczelnie zapinając zamek pod samą szyję. Kładąc się po chwili ponownie na kocu  pociągnął Ją za sobą  pozwalając skryć się w bezpiecznych i ciepłych ramionach.  2 2

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Spoglądając na usłaną delikatnym światłem gwiazd twarz dziewczyny, zagryzł dolną wargę, zaczesując opadające kosmyki za Jej ucho. - Jesteś śliczna. - Powiedział, kompletnie ignorując Jej wcześniejsze pytanie. - Ja tu naprawdę się poważnie zastanawiam nad systemem planetarnym i tym, gdzie podział się nasz księżyc, a ty tutaj mi mówisz…- …że jesteś śliczna. - Dokończył za nią, gładząc dłonią chłodny policzek. Przesuwając po chwili swój dotyk na Jej nagie ramie, pod opuszkami palców poczuł dreszcze i gęsią skórę, która zawitała na jej skórze. - Zimno ci? - spytał. - Nie… Nie jest mi…- Jest. Chodź tutaj – zażądał subtelnie i ściągając z siebie ciepłą bluzę, nałożył ją wkrótce na chłodne ciało blondynki, szczelnie zapinając zamek pod samą szyję. Kładąc się po chwili ponownie na kocu, pociągnął Ją za sobą, pozwalając skryć się w bezpiecznych i ciepłych ramionach. 2/2

  Widzisz Wielki Wóz?   zapytała.    Widzę – odpowiedział  po sekundzie ponownie spoglądając na Jej profil. Ucałował Jej głowę  uśmiechając się pod nosem.    Mały Wóz też jest. O tam – wskazała po raz kolejny  po chwili opuszczając swoją rękę  której dłoń ułożyła na swoim brzuchu. Ponownie poczuła  jak szatyn całuje Ją w bok głowy.   Zastanawiam się  gdzie jest księżyc…  Czy to ważne?   Powinien gdzieś tu być  a go nie ma. Nie sądzisz  że to dziwne?   pytając  odwróciła się w stronę chłopaka  przekręcając się na brzuch  który dotykał wygrzanego miejsca Jej pleców.   1 2

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

- Widzisz Wielki Wóz? - zapytała. - Widzę – odpowiedział, po sekundzie ponownie spoglądając na Jej profil. Ucałował Jej głowę, uśmiechając się pod nosem. - Mały Wóz też jest. O tam – wskazała po raz kolejny, po chwili opuszczając swoją rękę, której dłoń ułożyła na swoim brzuchu. Ponownie poczuła, jak szatyn całuje Ją w bok głowy. - Zastanawiam się, gdzie jest księżyc…- Czy to ważne? - Powinien gdzieś tu być, a go nie ma. Nie sądzisz, że to dziwne? - pytając, odwróciła się w stronę chłopaka, przekręcając się na brzuch, który dotykał wygrzanego miejsca Jej pleców. 1/2

Nie rozumiała własnego serca  które kiedy znalazł się przy niej  kiedy poczuła zapach jego skóry i perfum  kiedy dotknął dłonią skrawka jej ciała  biło  ociekając ciepłem  które wypełniały włókna całego jej ciała.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Nie rozumiała własnego serca, które kiedy znalazł się przy niej, kiedy poczuła zapach jego skóry i perfum, kiedy dotknął dłonią skrawka jej ciała, biło, ociekając ciepłem, które wypełniały włókna całego jej ciała.

Trzymając w dłoni drewnianą ramkę  wpatrywała się w każdy najmniejszy szczegół fotografii  którą zrobił tego dnia  zapisując go jeszcze wyraźniej w złotych myślach i wspomnieniach. Pośród zachodzącego słońca stała bokiem do niego  wyciągając w górę swe ręce  delikatnie wyginając się przy tym w tył  wraz z gnającym wiatrem  który subtelnie rozwiewał jej długie włosy. Tego popołudnia uchwycił w zamrożonym obrazie szczęście na jej twarzy  czyste  pomarańczowo różowe niebo i stado ptaków  lecących na zew przygodzie  śpiewając w oddali swą pieśń  którą wciąż słyszała za każdym razem  gdy spoglądała na zdjęcie. Było to wspomnienie na stałe zapisane w szklanej fotografii.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Trzymając w dłoni drewnianą ramkę, wpatrywała się w każdy najmniejszy szczegół fotografii, którą zrobił tego dnia, zapisując go jeszcze wyraźniej w złotych myślach i wspomnieniach. Pośród zachodzącego słońca stała bokiem do niego, wyciągając w górę swe ręce, delikatnie wyginając się przy tym w tył, wraz z gnającym wiatrem, który subtelnie rozwiewał jej długie włosy. Tego popołudnia uchwycił w zamrożonym obrazie szczęście na jej twarzy, czyste, pomarańczowo-różowe niebo i stado ptaków, lecących na zew przygodzie, śpiewając w oddali swą pieśń, którą wciąż słyszała za każdym razem, gdy spoglądała na zdjęcie. Było to wspomnienie na stałe zapisane w szklanej fotografii.

Westchnęła  wypuszczając spomiędzy spierzchniętych warg dwutlenek węgla  który czuła  jak owija dokładnie sobą jej szyję  powodując dreszcze na papierowej skórze  gdy z sekundy na sekundę traciła oddech  zanosząc się kolejnym bezdechem płaczu. Każde niewinne wspomnienie bolało  zaciskając kolczatkę coraz ciaśniej na niewielkim sercu. Wciąż czuła zapach jego skóry  dotyk palców na policzkach i poczucie  że jest  obserwując w ciemności czterech ścian jej ból i ukryty strach przed własnymi uczuciami  które chowała głęboko w środku samej siebie – pod kluczem.

alcoholicsmile dodano: 27 maja 2012

Westchnęła, wypuszczając spomiędzy spierzchniętych warg dwutlenek węgla, który czuła, jak owija dokładnie sobą jej szyję, powodując dreszcze na papierowej skórze, gdy z sekundy na sekundę traciła oddech, zanosząc się kolejnym bezdechem płaczu. Każde niewinne wspomnienie bolało, zaciskając kolczatkę coraz ciaśniej na niewielkim sercu. Wciąż czuła zapach jego skóry, dotyk palców na policzkach i poczucie, że jest, obserwując w ciemności czterech ścian jej ból i ukryty strach przed własnymi uczuciami, które chowała głęboko w środku samej siebie – pod kluczem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć