 |
- co byś zabrał na bezludną wyspę ? - a ile mogę wziąć ? - dwie rzeczy. - zabrałbym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin spełniłby moje trzy życzenia. pierwszym byłaby wielka willa, drugim zapasy żywności, a trzecim złota rybka. złota rybka spełniłaby moje kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłbym o wieczną młodość dla Ciebie, w drugim o wieczną młodość dla mnie, a skoro mam Ciebie to nie muszę prosić o szczęście, więc moim ostatnim życzeniem było by to, aby nikt nas nigdy nie znalazł.
|
|
 |
czym jest miłość ? ; ) to świadomość, że jest sie dla kogoś najważniejszym. to życie z kimś, kto mimo wszystko nie puści twojej ręki, a nie ktoś kto będzie wywoływał trzęsienia ziemi słowami ' odchodzę '. miłość to siła, która nierozerwalnie łączy, spaja w jedno i nie pozwala wypowiadać słow, które tak bardzo dzielą. bo miłość to niewyobrażanie sobie życia bez tej osoby.
|
|
 |
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w dłoni, ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. nagle wybuchnęła spazmatycznym płaczem mówiąc: - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie, chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową.- właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała osuwając się na ziemie.
|
|
 |
nawet nie wiesz ile radości daje mi zwykłe "cześć" od ciebie. ale nawet nie wyobrażasz sobie jak to boli gdy widzę jak całujesz inną. po prostu nie mogę powstrzymać łez. tak po prostu i bezgranicznie się w tobie zakochałam. a czy ci to powiem? na razie się boję. później nie będę gotowa, a na końcu już będzie za późno.
|
|
 |
Nie piję, nie palę. Jem mało lub wcale. Kocham jazz i balet, mam kilka wad i zalet. I to wystarczyć musi, by Twoje serce skusić. :D
|
|
 |
To on był moim powodem do uśmiechu. Zawsze i wszędzie.
|
|
 |
Był niesamowitą osobą. Dla przyjaciół mógłby zrobić wszystko; nigdy nie zawodził. Można było na nim polegać w każdej sytuacji. Bywał szalony, trudny do opanowania, niemający pojęcia, że wszystko ma swoje granice, jednak te cechy nie były negatywne. To sprawiało, że miał wokół siebie grono osób, które podziwiały w nim jego oryginalne podejście do życia i lubiły w nim tę zwariowaną naturę wiecznego imprezowicza.
|
|
 |
Faceci, bez względu na wiek, kolor skóry czy wielkość członka, są bezwzględnymi świniami.
|
|
 |
Przepraszam za każde słowo, którym Cię uraziłam. za kilka spotkań, które musiałam odwołać. za drobne kłamstwa, jakie czasem musiałam ci dać. za nieszczery uśmiech, pod którym momentami się kryłam. za piękne oczy, dzięki którym wierzyłeś w nieprawdziwe słowa. za chwile, w których doprowadzałam Cię do szaleństwa. za wszystkie ciche dni. za każde ' nienawidzę Cię '. przepraszam z całego kruchego serca. tylko proszę, wróć już. [ yezoo ]
|
|
 |
|
a w życiu? brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. posolonych kaw. potrzebuję siły, ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw, nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni, szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
końcówka danielsa za fałszywych i tych straconych przyjaciół , za dawną mnie , za Ciebie i Twoje niebieskie oczy. ||
eeiiuzalezniasz
|
|
 |
Zawarłam z życiem umowę:
nie będziemy sobie przeszkadzać wzajemnie.
|
|
|
|