 |
Gdy budzę się rano już inna jest blisko. Z nią patrzę w przyszłość, przeszłość nic nie znaczy, myliłem się mówiąc miłość wszystko wybaczy..
|
|
 |
Bo każdy mędrzec jest czasem zwykłym głupcem a słowa największego z mówców bywają puste.
|
|
 |
Znowu piję sam i rozliczam wszystkie grzechy, kolejna flaszka do dna zalewa mnie gorzki przesyt. Ku pamięci twej słona łza spada na bruk, gdybym tylko mógł cofnąć czas.
|
|
 |
Nigdy nie sądziłem, że istnieje szczęście tak na prawdę. Dziś mam je przy sobie, chce zatrzymać je na zawsze.
|
|
 |
Nie wyglądasz mi na tępą, bynajmniej z zewnątrz. Dla mnie ważne jest to ciepło, musisz być jak termos, w środku musisz mieć serducho i nie gdakać gębą.
|
|
 |
Razem podobno jest raźniej, ale to wątpliwa prawda bo dzielą nas wydarzenia, różnice, zawiść i kłamstwa.
|
|
 |
Dwulicowość ludzi już na prawdę jest na włosku, w oczy pięknie, poza nimi już nie ziomek lecz sobowtór.
|
|
 |
Zrań mnie mówiąc prawdę ale nigdy nie pocieszaj kłamstwem.
|
|
 |
"Cenię u mojego brata to, że nigdy mnie nie zawodzi. Od pierwszego dnia jest idiotą, niezawodnym, stałym, ciężkim, i bez odstępstw od reguły rok po roku gwarantuje niezmienność na poziomie swojej głupoty. Trwały materiał. Bez wątpienia dotrwa tak do końca życia."
|
|
 |
Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. A nienawiść w nich rośnie, choć nie wie do kogo zmierza. Świat nie schodzi na psy, to psy przychodzą na świat z bagna rosną chwasty. — Proforma
|
|
 |
chcę Cię mieć na własność, gdy to Ty masz mnie
|
|
|
|