głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika turkusowaax3

Kolejny dzień nie cieszył go   I nie czekał na pierwszy promyk słońca   Nie uśmiechał się  wciąż ocierał łzy   Myślał: 'jestem sam  może jestem zły?  woo.hoox3

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

Kolejny dzień nie cieszył go I nie czekał na pierwszy promyk słońca Nie uśmiechał się, wciąż ocierał łzy Myślał: 'jestem sam, może jestem zły? woo.hoox3

Mówił  że nie ma po co żyć   Tłumaczył się  że nie ma nic   Bo stracił dom i młodzieńcze sny   Nie miał siły  by opanować łzy     woo.hoo.x3

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

Mówił, że nie ma po co żyć Tłumaczył się, że nie ma nic Bo stracił dom i młodzieńcze sny Nie miał siły, by opanować łzy woo.hoo.x3

Idź i bądź szczęśliwy   Szczęśliwy bądź   Jak gdyby   Kiedyś coś złego działo się  To wróć  będę czekać.  Przepraszam za to wszystko   Nie umiałam inaczej.  Proszę odejdź już   Nie chcę byś widział  jak płaczę  A gdy będziesz daleko   O jedno tylko proszę   Pamiętaj patrząc w gwiazdy   woo.hoo.x3

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

Idź i bądź szczęśliwy, Szczęśliwy bądź, Jak gdyby, Kiedyś coś złego działo się To wróć, będę czekać. Przepraszam za to wszystko, Nie umiałam inaczej. Proszę odejdź już, Nie chcę byś widział, jak płaczę A gdy będziesz daleko, O jedno tylko proszę, Pamiętaj patrząc w gwiazdy, woo.hoo.x3

I dziś już nie ważne  że kochałam   Że byłeś dla mnie wszystkim  w co wierzyłam.  Spokojnie odejdź już   Spokojnie zostaw mnie   Zostaw mnie samą   woo.hoo.x3

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

I dziś już nie ważne, że kochałam, Że byłeś dla mnie wszystkim, w co wierzyłam. Spokojnie odejdź już, Spokojnie zostaw mnie, Zostaw mnie samą, woo.hoo.x3

I pamiętam  że gdy tamtego dnia  Zbudziłam się   A obok byłeś Ty  Wstydziłam Się   Było głupio mi.  woo.hoo.x3

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

I pamiętam, że gdy tamtego dnia Zbudziłam się, A obok byłeś Ty Wstydziłam Się, Było głupio mi. woo.hoo.x3

Już wtedy potrzebowałam Cię.  Abyś mnie ochronił   Bo tylko w Twojej dłoni  Znaleźć mogłam ciepło  aby kwitnąć tak  Dla Ciebie  I tylko Twoją być.   woo.hoo.x3

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

Już wtedy potrzebowałam Cię. Abyś mnie ochronił, Bo tylko w Twojej dłoni Znaleźć mogłam ciepło, aby kwitnąć tak Dla Ciebie I tylko Twoją być. woo.hoo.x3

  wyrzuć to  nie będę się powtarzał.   mruknął z gniewem  wiercąc mnie spojrzeniem na wylot. czekał  a ja jedynie zaśmiałam Mu się w twarz.   chcę nabyć tego cholernego raka płuc. chcę  choć ten jeden raz  być taka jak reszta  nie wyróżniać się. na coś trzeba umrzeć  nie? a ja bardzo  bardzo nie chcę  żeby po mojej śmierci wspominali:  ta  która umarła z miłości   bo dla mnie to raczej:  umarła przez Ciebie .   zaciągnęłam się podczas  kiedy mruknął coś o tym  że bredzę.   nie mogą kojarzyć mnie z Tobą. niech kojarzą mnie z tym rakiem  z fajkami i zdemoralizowaniem  bluzgami i wyparzonym językiem. byle nie z Tobą. nie z człowiekiem przez którego nie warto  wręcz nie wolno umierać  a który zrobił wszystko  by nie było najmniejszego sensu  aby żyć. skutecznie.

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

- wyrzuć to, nie będę się powtarzał. - mruknął z gniewem, wiercąc mnie spojrzeniem na wylot. czekał, a ja jedynie zaśmiałam Mu się w twarz. - chcę nabyć tego cholernego raka płuc. chcę, choć ten jeden raz, być taka jak reszta, nie wyróżniać się. na coś trzeba umrzeć, nie? a ja bardzo, bardzo nie chcę, żeby po mojej śmierci wspominali: "ta, która umarła z miłości", bo dla mnie to raczej: "umarła przez Ciebie". - zaciągnęłam się podczas, kiedy mruknął coś o tym, że bredzę. - nie mogą kojarzyć mnie z Tobą. niech kojarzą mnie z tym rakiem, z fajkami i zdemoralizowaniem, bluzgami i wyparzonym językiem. byle nie z Tobą. nie z człowiekiem przez którego nie warto, wręcz nie wolno umierać, a który zrobił wszystko, by nie było najmniejszego sensu, aby żyć. skutecznie.
Autor cytatu: definicjamiloscii

  skończ  dobra?   mruknęłam maskując zażenowanie uśmiechem. przeszedł z pozycji leżącej do siedzącej i położył dłonie na moich kolanach.   ej  mówię serio. w gruncie rzeczy to wariactwo. no wiesz  na przykład kwestia tego  iż w Twoim chrapaniu odnajduję esencję słodkości  a na punkcie Twojego nieogaru z włosów o poranku  wręcz szaleję. albo teraz chociażby...   zadziorny uśmiech rozświetlił Mu twarz  kiedy uniosłam pytająco brwi  spodziewając się kolejnej dawki chorych wizji. nie złapałam oddechu  podczas gdy On zdążył już pociągnąć moje dłonie  wygodnie się ułożyć i ściągnąć mnie na siebie. ciepło Jego ciała przenikało w każdy centymetr mojego.   jeszcze tego nie ogarniam  ale pierwsze efekty konkretne. jak tam pisało? miłość? poproszę o przedłużenie recepty. nawiasem miało być trzy razy dziennie. jeśli tak dalej pójdzie  to przedawkujemy...   boże  skończ   urwałam  definitywnie zamykając Mu usta pocałunkiem.

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

- skończ, dobra? - mruknęłam maskując zażenowanie uśmiechem. przeszedł z pozycji leżącej do siedzącej i położył dłonie na moich kolanach. - ej, mówię serio. w gruncie rzeczy to wariactwo. no wiesz, na przykład kwestia tego, iż w Twoim chrapaniu odnajduję esencję słodkości, a na punkcie Twojego nieogaru z włosów o poranku, wręcz szaleję. albo teraz chociażby... - zadziorny uśmiech rozświetlił Mu twarz, kiedy uniosłam pytająco brwi, spodziewając się kolejnej dawki chorych wizji. nie złapałam oddechu, podczas gdy On zdążył już pociągnąć moje dłonie, wygodnie się ułożyć i ściągnąć mnie na siebie. ciepło Jego ciała przenikało w każdy centymetr mojego. - jeszcze tego nie ogarniam, ale pierwsze efekty konkretne. jak tam pisało? miłość? poproszę o przedłużenie recepty. nawiasem miało być trzy razy dziennie. jeśli tak dalej pójdzie, to przedawkujemy... - boże, skończ - urwałam, definitywnie zamykając Mu usta pocałunkiem.
Autor cytatu: definicjamiloscii

z uwielbieniem patrzę na zieloną herbatę w kubku  która chwilę później wpływając mi do ust  okazuje się zima. wystygła. budzi się we mnie frustratka  odbiera wszelką kontrolę. nagle łzy na policzkach  jęk wydobywający się z gardła  kubek na podłodze i poduszka z całych sił zaciskana w dłoniach  wydają się być na porządku dziennym. przyciskam poduszkę do twarzy  tłumiąc krzyk. krzyk  którego nie rozumiem  przez który drżę  który napawa mnie potwornym strachem. mam wrażenie  że słyszę wszystko   odgłos otwieranych drzwi  Jego radosny głos u podnóża schodów wypowiadający moje imię   że to znów jest prawdziwe  namacalne. duszę się brakiem powietrza  aczkolwiek przyczyną nie jest ten przyciśnięty do ust przedmiot. dławię się rzekomą miłością. dławię się uczuciem  które miało być cudowne  a którym karmiłam bestię. potwora  od którego przypadkiem  podczas naszego chorego  toksycznego układu  się uzależniłam.

woo.hoo.x3 dodano: 11 luty 2012

z uwielbieniem patrzę na zieloną herbatę w kubku, która chwilę później wpływając mi do ust, okazuje się zima. wystygła. budzi się we mnie frustratka, odbiera wszelką kontrolę. nagle łzy na policzkach, jęk wydobywający się z gardła, kubek na podłodze i poduszka z całych sił zaciskana w dłoniach, wydają się być na porządku dziennym. przyciskam poduszkę do twarzy, tłumiąc krzyk. krzyk, którego nie rozumiem, przez który drżę, który napawa mnie potwornym strachem. mam wrażenie, że słyszę wszystko - odgłos otwieranych drzwi, Jego radosny głos u podnóża schodów wypowiadający moje imię - że to znów jest prawdziwe, namacalne. duszę się brakiem powietrza, aczkolwiek przyczyną nie jest ten przyciśnięty do ust przedmiot. dławię się rzekomą miłością. dławię się uczuciem, które miało być cudowne, a którym karmiłam bestię. potwora, od którego przypadkiem, podczas naszego chorego, toksycznego układu, się uzależniłam.
Autor cytatu: definicjamiloscii

pojechales po szesnastej  dzwonisz o 22:45 . MiŁoŚć ? tak kotku tak tak . blagam  nie poniżaj sie  woo.hoo.x3

woo.hoo.x3 dodano: 10 luty 2012

pojechales po szesnastej dzwonisz o 22:45 . MiŁoŚć ? tak kotku tak tak . blagam nie poniżaj sie woo.hoo.x3

No już jestem .tylko bądz woo.hoo.x3

woo.hoo.x3 dodano: 10 luty 2012

No już jestem .tylko bądz woo.hoo.x3

wlewam herbatę do bułki. wrzucam szczoteczkę do kibla. zakładam bluzę na nogi. nie umiem skleić nawet jednego sensownego zdania trując wszystkich żałosnymi wypocinami. tak  tęsknię.     skejter.

mamba.x3 dodano: 10 luty 2012

wlewam herbatę do bułki. wrzucam szczoteczkę do kibla. zakładam bluzę na nogi. nie umiem skleić nawet jednego sensownego zdania trując wszystkich żałosnymi wypocinami. tak, tęsknię. || skejter.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć