 |
|
Stanęłam przed Jej grobem wpatrując się w kilkadziesiąt kolorowych zniczy, mimowolnie łza spłynęła po moim policzku, a zaraz po niej kilkanaście kolejnych. W głowie utworzyło się kino wspomnień a przed oczyma miałam Jej uśmiech, zawsze pocieszający. Ta śmierć była niesprawiedliwa. Nie zasłużyła na to by teraz być w tym miejscu z tysiącami innych zmarłych dusz, głęboko obok tysiąca pogrzebanych ciał. Spojrzałam w górę i wydusiłam z siebie cichutkie 'tęsknię', nic więcej, to wszystko na co było mnie stać, odeszłam by dłużej nie patrzeć, nie cierpieć, przestać męczyć serce. [*]
|
|
 |
|
Moje ALTER EGO namawia mnie do złego.
|
|
 |
|
życie potrafi być piękne nie tylko po procentach, chociaż nie zaprzeczam, że też lubię taki rodzaj piękna.
|
|
 |
|
Dzień po dniu wciąż telefon napierdala, zbyt głupi, by zrozumieć co to znaczy wypierdalaj !
|
|
 |
|
Ona pobudza, odurza, olbrzymie kolce ma ta róża
Chcę ją ich pozbawić
Ona na to się oburza
Chce wkurzać i skubana wkurza
|
|
 |
|
Jednego przeprasza i mówi do niego "kotku", do drugiego sms-y wysyła dla sportu.
|
|
 |
|
to nie jest finisz to dopiero rozgrzewka
|
|
 |
|
On ma tego dość, on tego nie wytrzyma
Bo ciągnie go ulica, kusi go inna dziewczyna
Samotne wieczory, ból na twarzy w oknie
Błękitna sukienka raz po raz słono moknie
Przecież obiecał jej ale kiedyś z rana
Gdy wróciła po klucze on za inną klęczał na kolanach
|
|
 |
|
Ona potrzebuje cię bardzo, ty potrzebujesz jej bardzo
i zacznijcie wierzyć twardo w to.
Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie,
ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|
|
 |
|
"Wyślij" klawisz pewnie wciskasz, bo masz już go dosyć,
niech zgadnę, leżysz na łóżku i poprawiasz włosy.
|
|
 |
|
Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o nim,
ściskasz telefon co nie dzwoni, pierwsza łza i boli
nikt nie odbiera od godzin dwóch, za chwile zbraknie tchu
i napiszesz mu sms, że to koniec już.
|
|
 |
|
Zobaczysz zapomnisz, czas to morderca
|
|
|
|