 |
błędy z własnej winy bolą najdłużej.
|
|
 |
Każdy ma swój sposób na przeżycie w tym pierdolonym syfie..
|
|
 |
młodość - niewinność, radość, pierwsza miłość -> alkohol, papierosy, narkotyki, złamane serce. wszyscy przeżyjemy obie te części młodości.
|
|
 |
zależy mi na tobie jak na nikim, twoje szczęście równa się mojemu szczęściu, dlatego tak bardzo się boję, że pójdziesz na dno razem z twoim 'białym księciem'.
|
|
 |
czemu coś we mnie umiera, gdy patrze na twoje zdjęcia? czemu głos mi się łamie na wieść i twoich kolejnych problemach? nie chcesz tego ode mnie, nie chcesz mnie, ale jeśli to nie jest miłość, to już nie wiem co nią jest.
|
|
 |
i nie będzie już żadnej miłości i zauroczeń, będzie tylko czysta wódka i niezliczone ilości fajek.
|
|
 |
i już nie wiem jak mam tłumaczyć twoje zachowanie, ale ciśnie mi się na usta tylko myśl, że bardziej chamskie nie mogłoby być.
|
|
 |
W niektóre samotne wieczory nie chcę niczego więcej niż schować się pod kocem zamknąć oczy i umrzeć.
|
|
 |
smutek sięgający dna, to wszystko co mam.
|
|
 |
ku własnemu zdziwieniu jestem słabsza niż myślałam.
|
|
 |
ta. upadam, umieram powoli, ale jedno moje słowo i wszystko się spierdoli. my, wy, ja. jedna łza, murowana histeria, pierdolona załamka, bo co? bo raz przegrałaś i już się rozryczałaś. bezsens...
|
|
 |
nie potrzebuję twojego łaskawego 'hej', spojrzenia z wyrzutami i uniesionej brwi, twoja wiara w plotki o mnie jest wystarczająco rażąca.
|
|
|
|