 |
i znowu załamujesz mój spokój, moje opanowanie. z oszalałym biciem serca mijam kolejne meliny, byle by tylko nie natknąć się na twoje zaćpane oczy.
|
|
 |
Ale pomimo tego , jaki syf robisz w moim życiu .. Kocham Cię kurwa !
|
|
 |
po raz kolejny - coś chyba pękło, ta.
|
|
 |
wierz mi, brakuje mi wspólnych chwil, wspólnych przeżyć, ale nie wymażę, ot tak, wszystkich złych momentów.
|
|
 |
kiedyś brałam to co dawali : koniec. teraz ja nadaje tu zasady.
|
|
 |
naprawdę nie jestem suką, za którą mnie uważasz, po prostu nie dam się po raz kolejny, szmato.
|
|
 |
To, ze widzisz swoj blad jest dla mnie najwazniejsze i daje do myslenia na temat wlasnych bledow.
|
|
 |
Tak bardzo chcialam zebys byla szczesliwa, zebys spotykala sie z nami wszystkimi. Ta moje zyczenie spelnilo sie az nadto...
|
|
 |
Co nam pozostalo? Dawna monotonia i bol powracajacy razem z koncem lata - zaczynamy wszystko od poczatku.
|
|
 |
Nie przekreslimy tych wszystkich lat, ktore przezylysmy wspolnie i obie dobrze o tym wiemy...
|
|
 |
Kochała Go. Wmawiał jej, że On kocha bardziej. Uwielbiała się z Nim droczyć. Wydawał się inny niż wszyscy. Spędzali razem każdą wolną chwilę. Cieszyli się tym co mają. Do czasu kiedy On powiedział, że to nie ma sensu. Zniszczył wszystko, co budowali przez długi okres czasu, w ułamku sekundy. Skopał jej pewność siebie. Teraz już nie potrafiła nikogo tak pokochać. Mimo czasu, który upłynął... Ona nadal cierpi./where.is.my.beatches
|
|
 |
będę ranić tak jak zraniono mnie, nazwij mnie suką, mnie to jebie.
|
|
|
|