 |
szkoda , że nareszcie już wychodzisz
|
|
 |
“Nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję. Nie lubię płakać, kiedy widzę Twoje zdjęcia. Nie lubię w sobie tego całego sentymentu, który owe łzy mi wyciska. Nie lubię, kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już nie mogę...”
|
|
 |
Nikt nie lubi patrzeć jak ktoś zajmuje jego miejsce.
|
|
 |
Tylko Ciebie brakowało mi w tym smutnym i ponurym mieście.
|
|
 |
Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego ty miałabyś być sama?
|
|
 |
I to niezwykłe, że taki prowizoryczny dupek, zimny drań, który bawi się każdą napotkaną osobą - nagle się zakochuje. Pokazuje to prawdziwe wnętrze, które krył przez cały czas. Oddaje serce, duszę, siebie, a zamiast ranić - kocha.
|
|
 |
Mam dziwną barwę oczu, to przez zakochanie.
|
|
 |
Zrozum, chce być dla ciebie kimś więcej niż koleżanką. / j.
|
|
 |
Jego oczy? Nie wiem jakie były, miałam zbyt mało odwagi by topić się w ich zieleni. A może to strach. Może bałam się, że zrozumie co do niego czuje. / j.
|
|
 |
Pomimo tylu przykrości jakie mi wyrządziłeś nadal jesteś wszystkim. / j.
|
|
 |
Oparciem być dla niej, umiesz?
|
|
 |
Wiesz, nie miałaby, nic przeciwko gdybyś nauczył się szanować uczucia innych. Jeśli znów robisz mi zbędną nadzieje by po czasie powiedzieć, że to jednak nie to, to odpuść sobie. Nie pozwolę cierpieć przez ciebie drugi raz. / j.
|
|
|
|