 |
mocny łeb trzeba trzymać się
|
|
 |
No bo chlejemy za trzech, przecież wypić to nie grzech
|
|
 |
Kto nie z nami ten frajer
|
|
 |
Mamy tu Meksyk o jakim nawet nie śnisz
|
|
 |
Mam dość patrzenia
Jak zazdrość cię zżera
|
|
 |
Żyjąc w gniewie, widząc siebie w niebie...
|
|
 |
Nie dość ci tego syfu, przestań się drzeć
|
|
 |
Potrafisz mocno bić, otwierasz dłoń i wbijasz
Uderzasz jak pijak, zabijesz siebie, ją i przyjaźń
I miłość co była czymś czym warto się upijać
|
|
 |
Zepchnięci, zdepnięci, z niechęci zaciskają pięści
By walić, bez granic, na oślep, bez celu, bez wartości
|
|
 |
Ty nie jesteś moją połówką, Ty jesteś moją całością.
|
|
 |
jesteś częścią mnie, jak oddech.
|
|
|
|