 |
najpiękniejsze wspomnienia - to one ranią najbardziej
|
|
 |
komunikaty na gadu mówiące, że jest dostępny
wcale nie pomagają mi o nim zapomnieć tym
bardziej gdy pojawiają się co pięć sekund.
|
|
 |
przy jednym spojrzeniu w oczy,
kilku odwzajemnionych uśmiechach,
zamienieniu paru słów,
minięciu się w drzwiach,
przy kasie w monopolowych,
spaleniu na spółę jednego papierosa,
łyku pepsi z jednej puszki.
już wtedy serce szkicowało,
naszą miłość.
|
|
 |
żadne z nas nie wymarze z pamięci tego, co było.
to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy,
bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem.
może nie jednym z najlepszych,
ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
nienawidzę go, ponieważ kocham go,
jak nigdy przedtem nie kochałam nikogo.
|
|
 |
Absurdalne, że to właśnie ja musiałem odprowadzić ją w tę ostatnią podróż. Skoro to właśnie ja najbardziej nie chciałem, żeby szła. Życie rozdaje nam dziwne karty.
|
|
 |
Czasami nasze decyzje mają więcej niż jeden powód. Powody często bywają złożone i sprzeczne. I często nie uświadamiamy ich sobie.
|
|
 |
Kiedyś się tego bałem. Spojrzenia ludzkich oczu. Współczucia. Ich nieudolnych prób pocieszenia mnie. Albo ich udawania, że wszystko jest normalnie. Ale najbardziej bałem się ich słów. I nigdy nie słuchałem. I nigdy nie rozmawiałem.
|
|
 |
To właśnie nocą rozgrywa się największa walka pomiędzy tym co wiesz, a tym co czujesz...
|
|
 |
kochałam go rok, a tylko sześć dni pisaliśmy czyli sześć dni na 365 byłam szczęśliwa.
|
|
 |
kiedy już zapomnisz,
ja będę pamiętać za nas oboje.
|
|
 |
-pamiętasz jak mówiłeś że dla mnie i ze mną możesz
wszystko bo jestem czymś dzięki czemu czujesz się na haju?
-tak, pamiętam.
-dobrze to teraz wytłumacz się kto pozwolił ci pójść na odwyk.
|
|
|
|