 |
Czas poplątał kroki
Jest łagodny i beztroski
Ma zielone, kocie oczy
Tak samo jak Ty...
|
|
 |
A jeśli w imię Boga zechcesz iść,
Zostaw po drodze niepotrzebny krzyż
Miłości, nadziei naładuj w kieszenie i chleb
Potem idź gdzie chcesz
Aż najmniejsza z dróg
Dotknie twoich stóp.
|
|
 |
Patrząc w niebo kieruję do Ciebie myśli i pragnienia
Tyle życzeń ślę do Ciebie Boże
Bo tu gdzie jestem nie dostrzegam nic prócz bólu i cierpienia
Dlaczego to wszystko nie może byc prawdą?
Czy mogę uciec z moją upadłą zadumą?
Dlaczego to wszystko nie może byc prawdą? Dlaczego to wszystko nie moze byc prawdą?
Patrząc w niebo kieruję do Ciebie myśli i pragnienia
Tyle życzeń ślę do Ciebie Boże
Bo tu gdzie jestem nie dostrzegam nic prócz bólu i cierpienia
|
|
 |
Między nami rośnie mur. Składa się z samych kłamstw. Z dnia na dzień więcej cegieł. Stara się dosięgnąć gwiazd
Między nami brak zaufania. Coraz większy ten nasz mur. Oddziela Ciebie, oddziela mnie Tysiącami fałszywych słów
Z dnia na dzień coraz wyżej. Niedługo dotkniemy nieba. Budujemy wciąż więcej i więcej .Choć wiemy, że tego muru rozebrać się nie da
Ranimy siebie nawzajem. Zdradzamy obcym wspólne sekrety. A szacunek i zaufanie .Teraz zmieniło się w cegły
I rośnie nasz mur do góry. Oddala nas coraz bardziej .Nie wiemy co jest po drugiej stronie. Nie jesteśmy w stanie tam zajrzeć
Nie da się obejść tego muru .Nie ma on też żadnych bram. Po drugiej stronie, w tym drugim świecie. Każdy z nas jest sam...
|
|
 |
Oglądam wspólne zdjęcia sprzed paru miesięcy. Uśmiecham się na samo wspomnienie tamtych dni. Ja. Ty. My. Przyjaciele wróżyli nam długi i szczęśliwy związek. Mówili, że to miłość, która rzadko zdarza się w tych czasach. Mylili się. Byliśmy parą jedną z wielu
|
|
 |
' ona zrozumiała , że musi o nim zapomnieć . on widząc ją z innym pojął , że ją kocha .
|
|
 |
detale tworzą klimat życia
|
|
 |
nie odpierdalaj kaszany !
|
|
 |
nie lubię tego gdy mój telefon wibruje a ja bez zastanowienia sięgam po niego i sprawdzam od kogo dostałam sms-a a tam pisze : odłącz telefon , bateria w pełni naładowana :| brr
|
|
 |
powiedziała że teraz nie jest najlepszy czas na miłość.chociaż w głębi serca brakowało jej ciepłej męskiej bluzy przesiąkniętej jego perfumami oraz zapachem nikotyny, tego czekoladowego niepewnego spojrzenia w którym skrycie lubiła się zanurzać,jego słodkiego chrypliwego głosu gdy wypowiadał jej imię na którego dźwięk czuła że jej serce bije niebezpiecznie szybko oraz tego jednego słowa które od dłuższego czasu było jej tak potwornie obce: kocham.
|
|
|
|