 |
I kiedy mówisz do mnie słońce
traktuję to co nieco opacznie
ty jesteś jednym a ja drugim końcem
daleko nam do siebie strasznie...
|
|
 |
Czasem sobie myślę że
Oj lepiej byłoby gdyby nie było mnie
A może nie
A może właśnie mylę się
I tak sobie myślę że
Wszystko czego pragnę, czego chcę
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce...
|
|
 |
# A tak że nie chodzi nam o nic
może tylko o ciepłe strumienie powietrza
przekazywane z ust do ust
jak istota człowieczeństwa.
|
|
 |
Trochę więcej czasu,
trochę więcej odwagi,
trochę, trochę mniej mniej słońca,
trochę więcej powagi.
|
|
 |
Nieważne... że kiedy przysypie cię wyciągniesz obie ręce
zanim znajdą cię – ktoś obetnie ci je
Nieważne, nieważne
że każdy ma tutaj swoje zdanie
ty masz swoje słowo – rozczarowanie...
|
|
 |
Nieważne są żadne słowa, nasza miłość jest piękna!
|
|
 |
Kiedyś kupię nóż
i powyrzynam wszystkich w koło,
Kupię nóż, zostawię tylko dwoje..
Tylko ja i Ty..
|
|
 |
I nieważne,
Że świat na którym przyszło ci żyć,
Lepszym wydawał się być
Nieważne...
|
|
 |
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
|
|
 |
Bo całe nasze życie to
To nie te długie lata a
Tych kilka krótkich dni
i tych parę chwil z których
Niby nie wynika nic...
|
|
 |
Ale krok, za krokiem
Krok za krokiem,
Krok za krokiem
Niesie cię pozytywna myśl, że nie jest źle,
że to wszystko ma jakiś sens...
|
|
 |
A miało być tak pięknie,
miało nie wiać w oczy nam,
i ociekać szczęściem,
miało być „sto lat! sto lat!”.
|
|
|
|