 |
Z doświadczenia wiem, że przeciwieństwa się nie przyciągają, to powiedzenie to gówno. A my w ogóle do siebie nie pasujemy. Jesteśmy totalnie inni, całkowicie odmienni, nie mamy szans na przeżycie. Dlaczego więc się łudzę, że gdybym była z tobą, wszystkie moje problemy by zniknęły, świat byłby piękny i byłabym szczęśliwa? Przecież wiem, że byłoby mi z tobą źle. Więc dlaczego to robię? Chyba po prostu jestem głupia.
|
|
 |
Sprzeczne sygnały, drwiące uśmiechy, pięści zaciskane z zazdrości, codzienne poczucie chodzenia po kruchym lodzie. Nasz "związek" w jednym zdaniu. Tak, jednym słowem mogę go nazwać wykańczającym. Ale i tak cię chcę, z każdym dniem mocniej. Chcę wykańczać się w inny sposób niż czekając. Bo, tak naprawdę, to nie ma różnicy. Wolę cierpieć z tobą u boku niż sama w ciemności.
|
|
 |
Jak wiatr na nutach , jak ptak latam tutaj , jak ogień który prowadzi mojego ducha , jak kropla która płonie po ścianach serca .
|
|
 |
|
wygląda na to, że będę opowiadać dzieciom w przyszłości jaką cudowną rzeczą był internet.
|
|
 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
|
Serce, śpij spokojnie. Już nie masz dla kogo bić. /esperer
|
|
 |
to mnie wykańcza. to mnie niszczy, dołuje i psuje od środka. ale brnę w to błoto, potocznie zwanym miłością.
|
|
 |
czasem upadek jest najlepszym wyjściem. warto dotknąć dna, by później dostać kopa od życia i wzbić się ku górze. a im niżej jesteś, tym lepszy smak zwycięstwa.
|
|
 |
Ale czy to nie było to, czego chciałam? Prawdy? W takim razie, byłam głupia i w tym momencie wolałabym się łudzić.
|
|
|
|