|
podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje, czemu znów to robisz skoro tak bardzo nie chcesz? do siebie miej pretensje, bo, że to takie męskie? chcesz ciepła w domu, jednocześnie ognia na mieście? pusta przestrzeń przypomni Ci o błędach, chciałeś ognia to z piekła ogień Cię dosięga i nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje, bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
|
|
|
jak dym z papierosa unoszę się ponad ten jebany mętlik
|
|
|
nawet jak odszedłbym jutro to nie mów, że trudno
|
|
|
życzeń nie spełnisz jak ich nie masz za co kupić
|
|
|
może zadzwonię i zapytam "co tam?" a może przyjdę i naniosę trochę błota, a może tak jak zwykle zdecyduję się zostać.. wiesz dobrze jak mi blisko do nihilistycznych postaw
|
|
|
a ja staram się i nie wiem, spalam się czy tylko wypalam jak kiep..albo to mój anioł stróż za mną nie nadąża
|
|
|
my beer is as cold as your ex's heart
|
|
|
czasem żeby pójść w przód trzeba spaść na sam dół
|
|
|
a jak Ci źle, to odejdź, albo cokolwiek zrób:)
|
|
|
lepiej rusz tym, tak jak umiesz, zrób mi, tak jak lubię, uśnij, jak ja usnę
|
|
|
kochanie wiem, że Cię ranię, ale gdy wspólnie witamy ranek to żałuję tylko tego, że Cię wcześniej nie znałem :)
|
|
|
|