 |
ja przynajmniej nie udaję, że mam się spoko, większość ludzi tak ma, nikt nie przyznał dotąd
|
|
 |
I próbując złapać oddech, powiem 'Kocham Cię' ostatni raz już Tobie
To rozwiąże problem, co dzień się o to jutro boję
Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje, to koniec
|
|
 |
czułam tylko mróz,
tak bardzo tęskniłam za smakiem Twoich ust,
błagam wróć, albo lepiej nie wracaj
|
|
 |
potrzebuję ciebie, jak żadnej innej rzeczy, skłamałabym, mówiąc, że chce się z ciebie wyleczyć
|
|
 |
Możesz żyć jak król, to nic nie zmieni, bo uczucia ważą więcej, niż to co masz w kieszeni.
|
|
 |
to moje serce, przetnij je na pół, weź je przestrzel kanonadą kul, to niebezpieczne, jak lecący nóż ekwilibrysty, który poszedł w cug
|
|
 |
tak trudno się podnieść, tak ciężko wstać, gdy tyle wspomnień nie daje spać
|
|
 |
tak wiele znaczeń, za mało słów, ta noc pamiętasz, złamała mnie w pół, zimno na zewnątrz, w środku ogień, we mnie, w tobie ciągle płonie
|
|
 |
"choć nie znaliśmy się długo, byłaś bliską mi osobą, przez ten okres, nie widziałem świata poza Tobą i dalej go nie widzę, nie wiem jak sobie poradzę, znasz ten ból, kiedy uczucia biorą nad Tobą władzę?"
|
|
|
|