|
I nie chce zadnego ksiecia z bajki, chce Ciebie. Po prostu.
|
|
|
Zapytała czy może się przytulić. Odpowiedział, że nie. Myślała, że żartuje. Nie żartował...
|
|
|
Spotkałam dziś Miłość... - I co Ci powiedziała? - Przepraszała, że nie zawsze trwa do końca. - Płakała? - Płakała, bo często rani. - Krzyczała? - Krzyczała, że nie zawsze jest piękna. - Śmiała się? - Śmiała się, bo umie z siebie kpić. - Żałowała czegoś? - Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie. - Była zła? - Złościła się, że czasem w nią wątpimy. - Cieszyła się? - Cieszyła się, że jej tak często szukamy. - Co Ci jeszcze powiedziała? - Powiedziała, że nie jest dla mnie...
|
|
|
głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem.`
|
|
|
niebieskim długopisem rysuje różowe serce. Niemożliwe? Powiedziałabym , że nierealne - jak My..
|
|
|
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem. ...i obiecuję Ci ,że kiedyś mnie nie poznasz i będziesz o mnie tak cholernie zazdrosny...
|
|
|
Wczoraj było do dupy, dzisiaj jest do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy. Czyżby upragniona stabilizacja?
|
|
|
Jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan, w czerwonym ubranku .. i będzie chciał Cię zapakować do worka, to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi, że chce Cię pod chioinkę.
|
|
|
Miłość jest jak kac. Albo wyleczysz ją czasem, albo alkoholem...
|
|
|
Nie będę niczyim One Night Stand'em. Wkurwia Cię to? To mnie zdissuj przez internet
|
|
|
Posłuchaj Pan, jesteś przystojny, ale trudno Cię nazwać gejzerem intelektu.
|
|
|
Ej, czujesz jak krew pulsuje ci w żyłach? Wiesz, chcę wiedzieć jak całujesz, bo dostaję świra.
|
|
|
|