 |
Mówisz: nadzieja matką głupich? Cóż, chyba nigdy nie zmądrzeje.
|
|
 |
Gdzie się dwoje kocha, tam trzeci nie ma czego szukać.
|
|
 |
Powoli się zbliżał, jego serce biło lekko,
ale jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
|
|
 |
Nikt i nic nigdy nie zmieni tego jak jest, wiesz?
Nic, nikt nie przewinie czasu wstecz.
|
|
 |
Musisz tu zostać, żeby zrozumieć, bo tutaj żyć po prostu trzeba umieć.
|
|
 |
Tak, zostanę optymistką, mającą wyjebane na wszystko.
|
|
 |
gdy widzę Twoją dziewczynę, mam ochotę dokupić Ci wiadro do tej szmaty.
|
|
 |
tu kilku ludziom nie podam już dłoni, niech sobie idą, IDĄ SIĘ PIEDOLIĆ
|
|
 |
bo wolę żebyś nie istniał, niż żył obok mnie.
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
struny z trudem głos wymuszają dzisiaj. oddech cię boli, jakbyś w krtani miał nóż, więc oddychasz powoli by nie zranić swych płuc.
|
|
 |
podgłaśniam bass na max tak, żeby drżały mury!
|
|
|
|