 |
mimo ogromnej ilości bólu i cierpienia, mimo tylu wylanych łez, mimo wielu krzyków, przekleństw rzucanych w Twoją stronę, mimo tego wszystkiego co przez Ciebie przeszłam paradoksalnie lubię Cię kochać. mimo ogromnych starań nie umiem, nie potrafię Ciebie znienawidzić.. choć mam ku temu powodów tysiąc.
|
|
 |
należysz do ludzi którzy za wszelką cenę chcą wpoić innym swój tok myślenia sądząc że ich własny jest po prostu błędny
|
|
 |
kobiety najpierw myślą, a potem mówią, u mężczyzn jest zazwyczaj na odwrót
|
|
 |
czułam się jakbym była jego obowiązkiem, powinnam być przyjemnością, w sumie to mogłabym być wszystkim, byle tylko nie tym pieprzonym obowiązkiem
|
|
 |
zostaw mnie samą, nie udzielaj pomocy, robiłeś to już wcześniej, świetnie ci to wychodzi
|
|
 |
pociesza mnie gdy jestem smutna i sprowadza na ziemię gdy jestem zbyt szczęśliwa
|
|
 |
lubię odważnych chłopców, nieśmiałe okazy są po prostu z góry skazane na porażkę
|
|
 |
Przeciwieństwa się przyciągają dopóki jedno drugiego nie zapragnie zmienić.
|
|
 |
odkąd cię zobaczyłam, nie mogę myśleć o niczym innym, tylko o tym, ze cię potrzebuję.
|
|
 |
Przepraszam za moje wady,które górują nad zaletami. Przepraszam, że jestem nieznośną istotą,która daję rady wszystkim, a sama nie potrafi ogarnąć swojego życia. Jestem jedynie człowiekiem i maksymalnie korzystam z prawa do popełniania błędów. Może to wina leży we mnie? Bo gdzieś straciłam tą dawną radość i chory optymizm? Może dojrzałam, a może po prostu tak działa na mnie złe powietrze? Jedno jest pewne... Jestem mistrzem w pierdoleniu ważnych dla mnie spraw. Pozdrowienia dla wszystkich,których zraniłam i których jeszcze zranię.
|
|
|
|