Czasami zrobienie kroku w przód
wymaga nieziemskiej siły,
gdy wszystko dookoła przypomina ci,
że to, co było najpiękniejsze nigdy nie wróci
w takiej samej postaci.
Chciałabym któregoś dnia idąc
chodnikiem zdać sobie sprawę, że kocham.
Że kocham na nowo, kogoś innego.
I jeszcze bardziej, niż wcześniej.
Iść przed siebie, trzymać go za rękę i czuć,
że serce znów jest na swoim
miejscu.