 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym takim mężczyzną, jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam, za to, że nie da się o Tobie zapomnieć. Jesteś mężczyzną, którego mogę kochać jak mocno zechcę.
|
|
 |
Ale Ty przecież nigdy tego nie zrozumiesz. Przecież Ty nic nie zrobiłeś, tylko zabijałeś mnie od środka. Ale przecież to nic takiego...
|
|
 |
Jednak jesteś skazana na samotność. :( Czy to normalne, że mężczyzna z którym się jest opowiada przy swojej ukochanej o znakach szczególnych poprzednich dziewczyn, które przeleciał albo ile ich było? Powiedziałam mu jedno: 'jeśli chciałeś mnie zniechęcić do siebie to gratuluję, udało Ci się. Ze mną przez życie dalej nie pójdziesz.' I co? hehe.. Cisza. Niczego innego się spodziewać nie mogłam. Wiem jedno. Że moje serce nigdy więcej nie pojmie i nie przyjmie miłości - nie wiadomo jaka by była. Dałam sobie 2 szansę od paru lat, ale jak zwykle jakiś pierdolony palant musiał ją spierdolić. Koniec tego dobrego. Skurwysyny.
|
|
 |
Chciała zobaczyć jego miłość... A on poprosił, by zamknęła oczy.
|
|
 |
-zatańczysz? -jestem zmęczona... -ale z nim tańczyłaś -bo nie jest moim przyjacielem Odszedł smutny. Zatrzymała go chwytając za rękę -jesteś moim przyjacielem, w stosunku do ciebie mogę być szczera, dla niego muszę być miła.
|
|
 |
gdybyś napisał o 3 w nocy że chcesz mnie zobaczyć ja bez namysłu wybiegłabym z domu. pokonałabym w kilkanaście minut dzielące nas kilometry. nawet boso. uwierz.
|
|
 |
mam ochotę tupnąć nogą jak małe, rozwydrzone dziecko w ramach sprzeciwu, kiedy mówisz, że nie wierzysz w miłość.
|
|
 |
Przepraszam , ale myślałam , że te miłosne wyznania , które mówiłeś mi prosto w oczy do czegoś Cię zobowiązują .
|
|
 |
'lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?'
|
|
 |
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. a wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. i strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.
|
|
 |
jeśli kiedyś zostanę sama to obiecuję, nie będę płakać. Będę krzyczeć, jarać, biegać, obżerać się, ale nie będę kurwa płakać
|
|
 |
Potrafiła całymi dniami leżeć na łóżku patrząc na sufit i zastanawiać się co będzie, gdy pewnego dnia on odejdze..
|
|
|
|