 |
Nie zaczniesz nowego rozdziału, jeżeli w kółko będziesz czytać poprzedni.
|
|
 |
To moje życie takim je pozostaw, nie osądzaj bez podstaw nienawiść na bok odstaw.
|
|
 |
Pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę
|
|
 |
umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat, który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje, nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym, że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka, pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory, straszny, sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi, każdy krzyk rozpaczy, rozdzierający usta, tłumiący błagania o pomoc, której nikt nie był w stanie, nawet sobie wyimaginować, o jej udzieleniu, chęci udzielenia - nie wspominając. pozostawiona sama sobie, pragnęła śmierci, której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo, żyć znacznie trudniej.
|
|
 |
za każdym razem gdy zostaje zapytana o to czym jest dla mnie miłość to wskazuje palcem na Ciebie. nawet jeśli nie ma Cię w pobliżu.
|
|
 |
mój największy problem polega na tym, że chcę najbardziej wtedy, gdy nie warto.
|
|
 |
|
" Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie.. "
|
|
 |
powinieneś nosić na sobie etykietkę zamieszoną na paczce fajek. uzależnia, a potem zabija.
|
|
 |
kiedyś jeszcze zapłacisz
Za to że straciłem, ty dwa razy stracisz.
|
|
 |
|
Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce/ Pezet
|
|
 |
|
mam swoje zasady, których zazwyczaj nie przestrzegam.
|
|
 |
|
Bla bla bla bla terefere, aha, aha. Tak, tak, cenię szczerość. | PEZET.
|
|
|
|