![a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę byleby zapomnieć. rano wstań skacowana i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz ani nie stłuczesz ani nie wymienisz.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao, kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem, kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę, byleby zapomnieć. rano wstań skacowana, i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie, na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę, stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz, ani nie stłuczesz, ani nie wymienisz.
|
|
![gładził moje włosy pocałunkami ścierał łzy z moich policzków patrzył w zapuchnięte czerwone oczy nie przestraszył się zniszczonego makijażu a co najważniejsze powtarzał że mnie kocha tak na zawsze nad życie.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
gładził moje włosy, pocałunkami ścierał łzy z moich policzków, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, nie przestraszył się zniszczonego makijażu, a co najważniejsze powtarzał, że mnie kocha, tak na zawsze, nad życie.
|
|
![2 walczyłam chociaż wyniszczało mnie to do granic możliwości. poświęcałam każdą sekundę na kombinowanie nad tym co jeszcze mogę zrobić. prowadziłam podwójne życie z jednej strony był On z drugiej Ty. cierpiałam żyjąc w kłamstwie ale każda chwila z Tobą była tego warta delikatne pocałunki na mojej szyi za to mogłabym umrzeć. jedna wiadomość zmieniła wszystko wróciłeś. moje serce skakało jak wirująca pralka. zwariowałam. zaufałam choć było to niesamowicie trudne. motylki fruwały w okolicach mojej wątroby a każda sekunda stała się darem od Boga. jesteś i nic więcej już mi nie potrzeba.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[2]walczyłam chociaż wyniszczało mnie to do granic możliwości. poświęcałam każdą sekundę na kombinowanie nad tym co jeszcze mogę zrobić. prowadziłam podwójne życie, z jednej strony był On, z drugiej Ty. cierpiałam żyjąc w kłamstwie, ale każda chwila z Tobą była tego warta, delikatne pocałunki na mojej szyi - za to mogłabym umrzeć. jedna wiadomość zmieniła wszystko, wróciłeś. moje serce skakało jak wirująca pralka. zwariowałam. zaufałam, choć było to niesamowicie trudne. motylki fruwały w okolicach mojej wątroby, a każda sekunda stała się darem od Boga. jesteś i nic więcej już mi nie potrzeba.
|
|
![1 poczułam się jak zwierzak oddany do schroniska przed upalnymi wakacjami taka odrzucona samotna. spojrzałam na stos pobitych talerzy o które się potykałam i Twoje oczy przepełnione nienawiścią. zastanawiałam się co takiego złego zrobiłam marzyłam byś podszedł i przytulił mnie jak zawsze ale instynktownie czułam że nie mam na co liczyć. mój makijaż już dawno rozmył się po policzkach a włosy za które mnie wytargałeś były w opłakanym stanie. wyglądałam jak dziwka chociaż nią nie byłam nie zasłużyłam na takie traktowanie przecież zawsze byłam dla Ciebie dobra. wyszłam. nie miałam siły trzasnąć drzwiami. przewróciłam się kilka razy. wszystko straciło sens odszedłeś. czekałam aż wrócisz całą jesień zimę i wiosnę. nie pamiętam nocy którą przespałabym w całości. miliardy razy waliłam głową w ścianę ale gdzieś w głębi serca huczało mi jedno słowo uwierz.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[1] poczułam się jak zwierzak oddany do schroniska przed upalnymi wakacjami, taka odrzucona, samotna. spojrzałam na stos pobitych talerzy, o które się potykałam i Twoje oczy przepełnione nienawiścią. zastanawiałam się, co takiego złego zrobiłam, marzyłam byś podszedł i przytulił mnie jak zawsze, ale instynktownie czułam, że nie mam na co liczyć. mój makijaż już dawno rozmył się po policzkach, a włosy, za które mnie wytargałeś były w opłakanym stanie. wyglądałam jak dziwka, chociaż nią nie byłam, nie zasłużyłam na takie traktowanie, przecież zawsze byłam dla Ciebie dobra. wyszłam. nie miałam siły trzasnąć drzwiami. przewróciłam się kilka razy. wszystko straciło sens, odszedłeś. czekałam aż wrócisz, całą jesień, zimę i wiosnę. nie pamiętam nocy, którą przespałabym w całości. miliardy razy waliłam głową w ścianę, ale gdzieś w głębi serca huczało mi jedno słowo -uwierz.
|
|
![zamykam oczy i widzę nas Twoją głowę złożoną na moich kolanach uśmiech jakim mnie obdarowujesz blask tęczówek które tak bardzo kocham. nie mówię choć zazwyczaj usta mi się nie zamykają tylko patrzę a łzy mimowolnie płyną po moich policzkach niszcząc misterny makijaż Ty ocierasz je delikatnie wiedząc że to szczęście zmusiło mnie do takiego zachowania mocno przyciskam Twoją dłoń do mojego serca nie puszczę jej już nigdy.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
zamykam oczy i widzę nas, Twoją głowę złożoną na moich kolanach, uśmiech jakim mnie obdarowujesz, blask tęczówek, które tak bardzo kocham. nie mówię, choć zazwyczaj usta mi się nie zamykają, tylko patrzę, a łzy mimowolnie płyną po moich policzkach, niszcząc misterny makijaż, Ty ocierasz je delikatnie, wiedząc, że to szczęście zmusiło mnie do takiego zachowania, mocno przyciskam Twoją dłoń do mojego serca, nie puszczę jej już nigdy.
|
|
![widzę Ciebie. jesteś wszędzie w każdym milimetrze mojej duszy. czuję Ciebie. zapach Twojego ciała pomieszany z wonią perfum i szlugów zostawiasz na mojej skórze i ubraniach. jesteś perfekcyjnym idiotą. czasami postępujesz zbyt infantylnie bywasz agresywny. to boli ale nadal chcę spędzać z Tobą każdą sekundę mojego życia. patrzę w czekoladowe tęczówki i wymiękam. rozmawiamy całymi godzinami o wszystkim i o niczym. kłócimy się i wyzywamy godzimy i całujemy. wybaczamy sobie. staję się odpowiedzialna i rozważna by choć odrobinę poskromić Twoją spontaniczną duszę. często marzymy i planujemy przyszłość chociaż nie powinniśmy tego robić. uwielbiam całować Twoje obojczyki i powtarzać Ci jak bardzo jesteś dla mnie ważny. wiara jest najważniejszą czynnością w życiu dzięki niej możemy zrealizować każdy nawet najbardziej irracjonalny plan. szczęśliwa? bardzo dzięki Twojej obecności.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
widzę Ciebie. jesteś wszędzie, w każdym milimetrze mojej duszy. czuję Ciebie. zapach Twojego ciała pomieszany z wonią perfum i szlugów zostawiasz na mojej skórze i ubraniach. jesteś perfekcyjnym idiotą. czasami postępujesz zbyt infantylnie, bywasz agresywny. to boli, ale nadal chcę spędzać z Tobą każdą sekundę mojego życia. patrzę w czekoladowe tęczówki i wymiękam. rozmawiamy całymi godzinami, o wszystkim i o niczym. kłócimy się i wyzywamy, godzimy i całujemy. wybaczamy sobie. staję się odpowiedzialna i rozważna, by choć odrobinę poskromić Twoją spontaniczną duszę. często marzymy i planujemy przyszłość, chociaż nie powinniśmy tego robić. uwielbiam całować Twoje obojczyki i powtarzać Ci jak bardzo jesteś dla mnie ważny. wiara jest najważniejszą czynnością w życiu, dzięki niej możemy zrealizować każdy, nawet najbardziej irracjonalny plan. szczęśliwa? bardzo, dzięki Twojej obecności.
|
|
![co Ci jest? Ty mi jesteś.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
- co Ci jest? - Ty mi jesteś.
|
|
![W końcu się poddajesz. Nie walczysz nie krzyczysz nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. t](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37559_0090187519.jpg) |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko.
/ t
|
|
![Twój najważniejszy błąd? popełniłaś Go wtedy gdy podniósł na Ciebie rękę a chwilę po tym pozwoliłaś mu na to by Cię objął. popełniłaś Go wtedy gdy dałaś mu kolejną szansę wierząc że się zmieni. veriolla](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37559_0090187519.jpg) |
Twój najważniejszy błąd? popełniłaś Go wtedy, gdy podniósł na Ciebie rękę, a chwilę po tym pozwoliłaś mu na to by Cię objął. popełniłaś Go wtedy, gdy dałaś mu kolejną szansę, wierząc, że się zmieni. / veriolla
|
|
![czuję że tkwię w samym środku tego piekła że zżera mnie ono w każdy możliwy sposób a ja nie mogę się z niego wydostać. spadam coraz niżej i mam coraz mniej sił na walkę. i poddaję się bo nie potrafię bo nie wiem jak bo chyba zrezygnowałam już z życia..](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37559_0090187519.jpg) |
czuję, że tkwię w samym środku tego piekła - że zżera mnie ono w każdy możliwy sposób, a ja nie mogę się z niego wydostać. spadam, coraz niżej, i mam coraz mniej sił na walkę. i poddaję się, bo nie potrafię, bo nie wiem jak, bo chyba zrezygnowałam już z życia..
|
|
![On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał że nigdy Cię nie opuści i nagle pyk nie ma Go zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę i w sumie nie do końca dlatego że już Go nie ma bardziej dlatego że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. veriolla](http://files.moblo.pl/0/3/75/av65_37559_0090187519.jpg) |
On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał, że nigdy Cię nie opuści - i nagle, pyk, nie ma Go, zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę, i w sumie nie do końca dlatego, że już Go nie ma - bardziej dlatego, że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. / veriolla
|
|
|
|