głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika truuskawkaaa

Kochamy się znów. Znów kręci się ziemia. Spełnia się sen. Spełniają się marzenia. W dobie oszołomienia powróciła chemia  ...  Miłość jak czkawka każdego czasem targa  hg

definicjamiloscii dodano: 24 września 2012

Kochamy się znów. Znów kręci się ziemia. Spełnia się sen. Spełniają się marzenia. W dobie oszołomienia powróciła chemia (...) Miłość jak czkawka każdego czasem targa /hg

jesień szmato oddaj lato

paramorelove dodano: 24 września 2012

jesień szmato oddaj lato

Nosek do góry.. ktoś tu Cię kocha!

paramorelove dodano: 24 września 2012

Nosek do góry.. ktoś tu Cię kocha!

my mamy swój styl

paramorelove dodano: 24 września 2012

my mamy swój styl

Szalejemy  szalejemy  szalejemy   aż zobaczymy słońce  Wiem  że dopiero się poznaliśmy    ale poudawajmy miłość  Nie zamierzamy przestać  dla nikogo  Dziś wieczór bawimy się póki jesteśmy młodzi!

paramorelove dodano: 24 września 2012

Szalejemy, szalejemy, szalejemy aż zobaczymy słońce Wiem, że dopiero się poznaliśmy, ale poudawajmy miłość Nie zamierzamy przestać, dla nikogo Dziś wieczór bawimy się póki jesteśmy młodzi!

ej  lubię  gdy patrzysz jak patrzę

paramorelove dodano: 24 września 2012

ej, lubię, gdy patrzysz jak patrzę

uwielbiam gdy widzisz mnie z papierosem w ręku . Uwielbiam kiedy robisz się cały czerwony ze złości i kiedy podchodzisz do mnie   odbierasz papierosa   wyrzucasz go przydeptując nogą i obejmujesz mówiąc :   Mówiłem ci kurwa że masz nie palić   Po czym całujesz mnie w usta i uśmiechasz się szeroko

paramorelove dodano: 24 września 2012

uwielbiam gdy widzisz mnie z papierosem w ręku . Uwielbiam kiedy robisz się cały czerwony ze złości i kiedy podchodzisz do mnie , odbierasz papierosa , wyrzucasz go przydeptując nogą i obejmujesz mówiąc : " Mówiłem ci kurwa że masz nie palić " Po czym całujesz mnie w usta i uśmiechasz się szeroko

Moje  lubię Cię  wzrosło.

paramorelove dodano: 24 września 2012

Moje "lubię Cię" wzrosło.

Teraz boję się najbardziej. Czuję się  jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się  że to  gdzie jestem teraz  cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać  uczepić  nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno  a potem wydostając się z kupki małych elementów  nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona  mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami  lecz nie będzie drogi  którą podążałam wcześniej   na cholerny szczyt.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Teraz boję się najbardziej. Czuję się, jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się, że to, gdzie jestem teraz, cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać, uczepić, nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno, a potem wydostając się z kupki małych elementów, nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona, mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami, lecz nie będzie drogi, którą podążałam wcześniej - na cholerny szczyt.

Mam wykładać kolejne dowody na to  że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego  że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia  że On to przeszłość  to już skończone i nigdy więcej  chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego  doskonale wiedząc  iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to  że gdyby teraz go zabrakło  nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi  wciąż uśmiech  wciąż kroki naprzód. Sęk w tym  że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki  budzi Cię po nocach jego jęk   przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Mam wykładać kolejne dowody na to, że bez niego nie ma mojej normalności? Coś prócz tego, że prawie przez trzy lata skrupulatnie na moich wargach pojawiały się zapewnienia, że On to przeszłość, to już skończone i nigdy więcej, chociaż serce paplało mi od rzeczy zupełnie coś innego, doskonale wiedząc, iż ono weźmie w kwestii moich postanowień górę. Tu nie chodzi o to, że gdyby teraz go zabrakło, nie doszłabym do siebie. Wszystko byłoby we względnej normie: wciąż treningi, wciąż uśmiech, wciąż kroki naprzód. Sęk w tym, że nie ma normalności z poranionym sercem. Uwierają Cię jego opatrunki, budzi Cię po nocach jego jęk - przez te defekty zapominasz o oddychaniu.

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem  który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany  a na fejsie ma ustawiony status  to skomplikowane   propsy!

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem, który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany, a na fejsie ma ustawiony status "to skomplikowane", propsy!

Nauka na pewno długa   Bo słów sztukowanie to sztuka   Wyrafinowana technika.

paramorelove dodano: 23 września 2012

Nauka na pewno długa, Bo słów sztukowanie to sztuka, Wyrafinowana technika.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć