 |
Witaj królewno.Oprowadź mnie po swoim królestwie. Smutek oblepia ściany twojego zamku. Czuć w powietrzu lekką tęsknotę za utraconym dzieciństwem. Zgubiłaś gdzieś po drodze marzenia o byciu kochaną,podziwianą,uwielbianą i szanowaną.Może zaniechałaś ich bo tak długo i uparcie Ci się nie spełniały.Może to i dobrze...Nie rozczarujesz się tak bardzo bo jesteś świadoma,że wymarzony książę może nigdy się nie zjawić. Całowałaś wiele żab i żadna nie zmieniła się w młodzieńca o zabójczej urodzie i dobrym sercu. Po co Ci ta długa chusta,którą trzymasz przy swoim łóżku? Chyba nie sądzisz,że będziesz jak Roszpunka? Zamiast warkocza chcesz użyć chusty by umożliwić Księciu dotarcie do siebie? A więc jednak nie porzuciłaś nadziei na szczęśliwe życie?I wiesz co Ci powiem? Bardzo dobrze..Nie można się poddawać.Nigdy/hoyden
|
|
  |
|
Wiesz, w życiu nic nie jest oczywiste. Sami wszystko komplikujemy. Milczymy, kiedy moglibyśmy wyjaśnić, a w momentach, kiedy trzeba się zamknąć, lubimy powiedzieć o jedno słowo za dużo, które tak cholernie rani. Puszczamy dłonie tych, których kochamy z nadzieją, że czyjeś pokochamy bardziej i dopiero wtedy zaczynamy rozumieć, że oto przekreśliłam najpiękniejszą miłość mojego życia. Rzadko kiedy jesteśmy na czas, bo ciągle myślimy, że jeszcze przyjdzie lepsza pora, że jeszcze będzie szansa, że jutro, pojutrze, a potem to już za rok. Odkładamy coś na potem, bo teraz snujemy marzenia, które i tak odłożymy na kiedyś tam. Tacy właśnie jesteśmy. Sami sobie wszystko jebiemy, a potem mamy pretensje. Żyjemy na potem, a potem nie mamy czasu na życie./esperer
|
|
 |
jesteś mi potrzebny do kawy jak siorpanie do herbaty, smakuje wtedy o niebo lepiej.
|
|
 |
nie znasz uczucia, kiedy idąc do lekarza chcesz dowiedzieć się, że jesteś zmuszona położyć się do szpitala i fantazyjnie sklejasz w myślach wiadomość o tym do niego w nadzeji, że chociaż w takim momencie będziesz istotna jedynie ty.
|
|
 |
w związku uczucie powinno się pielęgnować. ale co jeżeli druga osoba zmusza nas do jego zaniechania, żeby było nam lżej?
|
|
 |
Nie boisz się, że będziesz kiedyś żałował?
|
|
 |
Daj spokój. Jakie ograniczenia jeszcze zastosujesz? Chyba nie przywiążesz mnie do krzesła lub nie zamkniesz w złotej klatce? Kiedy w końcu dotrze do Twojej głowy,że ja nie ucieknę. To,że wiele razy próbowałam wyswobodzić się z czyiś rąk nie znaczy,że tym razem będzie tak samo. Wiem,że doskonale wychodziło mi rezygnowanie już na starcie lub przed dotarciem do mety. Byłam mistrzynią w uciekaniu przed miłością.Ale tym razem jest inaczej. Jestem pewna,że chcę zostać przy Tobie.Zasypiać w twoich objęciach i budzić się w nich. Może kiedyś przypisywałam miejsce na swój dom w różnych miejscach,w różnych krańcach świata,ale teraz to Twoje serce jest moim domem. Więc usuń swoje niesłuszne podejrzenia w cień,pozbyj się wątpliwości i zrezygnuj z obaw co do mnie. Zaufaj mi. Bo jeszcze nigdy czegoś tak wielkiego i wspaniałego nie czułam do nikogo/hoyden
|
|
 |
Musiało minąć wiele miesięcy, abym nauczyła się doceniać, to czym jest życie. Musiał upłynąć ten czas, abym mogła dostrzec wiele wad, jak i zalet swojego zachowania. Musiałam po wielu przeżyciach nauczyć się , co oznacza nauka na własnej skórze. I pomogło to wszystko co się wydarzyło. Bo właśnie poprzez to wszystko, nauczyłam się doceniać ludzi, rzeczy. Nauczyłam się doceniać wartość czasami najmniejszej rzeczy, która ma w życiu jakiś ukryty sens. Piekno otaczającego mnie życia, stało się dziś dostrzegalne. Nie muszę się bać czy o coś martwić. Bo potrafię się cieszyć z tego co jest, z tego co mam. I zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest w stanie docenić to co ma. Jednakże już wiem, że mój bagaż doświadczeń, który noszę ze sobą jest moja nauką, moim nauczycielem. I pomimo tego co Przeżyłam, to potrafię się cieszyć tym co zyskałam.
|
|
 |
Widzisz? Przeszłość nie jest niszczycielem życia. Ona potrafi budować, stawiać mocne fundamenty.
Ktoś powie, że tak nie jest, ale to trzeba poczuć, trzeba coś przeżyć, aby potrafić docenić, to co się ma, co się dostaje od losu, życia. Bo miło jest mieć kogoś, kto jest w stanie wybaczyć błędy, kogoś kto po ponad trzech latach przyjaźni potrafi rozmawiać, kto nie jest wredny, kto potrafi wysłuchać. Dziś już to wiem, bo oboje przetrwaliśmy trudne chwile, nauczyliśmy się szacunku względem siebie, nauczyliśmy się wspólnie rozmawiać, i co wynika z tego? Wiele wniosków, które można wyciągać i wyciągać, ale jak długo można ukrywać to przed światem? Nie trzeba, nie potrzeba tego robić wcale, bo jeżeli jest się z kimś w przyjaźni, to człowiek nie ma prawa się bać, nie ma prawa przed niczym, ani tym bardziej przed nikim uciekać. W końcu mam pewność, że jest ze mną szczery, mam pewność, że istnieje naprawdę. I mało mnie obchodzi co ktoś inny na to powie, bo wiem co jest dla mnie dobre, a co nie.
|
|
 |
Popełniłam pewien błąd, dziś wciąż o nim pamiętam, coś mi o nim przypomina, ale nie czuję się z tym źle. Nie czuję wyrzutów sumienia, szarpiącym moje serce. Nie czuję się nielojalnie wobec innych, że złamałam jakąkolwiek obietnicę, bo to co kiedyś mówiłam jest przeszłością. Złamałam już wiele zasad, więc dlaczego miałabym żałować złamania tej reguły? Jakoś nie boję się siebie, nie boję się ludzi, nie boję się konsekwencji tego, lecz wiem, że już nie chcę powtarzać tego. Uważałam, że zrobienie pewnego skoku w przeszłość pozwoli mi żyć normalnie, ale nie. To nie polega na tym. Takie powracanie na siłę do dawnego świata, nie, to zdecydowanie nie jest dla mnie. To już nie jest mój świat. Zamknęłam dawny rozdział i jestem kimś innym. Dziewczyną, która popełnia nowe błędy, która nie wnika w dawne życie. Jestem szczęśliwa, że dziś żyję, bo o jutro nie muszę się martwić. Jestem szczęśliwa, bo mam kogoś komu na mnie zależy i wiem, że to jest ze wzajemnością. A to jest najważniejsze.
|
|
|
|