  |
Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć
za siebie nie wracać, nie czuć nic i nic
nie wiedzieć.
|
|
 |
Nie zrobiłeś nic. Nie napisałeś, nie zadzwoniłeś.. Zwyczajnie mnie olałeś. Nie dałeś przez cały dzień ani jednego znaku życia pomimo, że wiedziałeś, jak bardzo mi zależy chociaż na jednej chwili spędzonej z Tobą tamtego dnia. Oczywiście możesz mówić, że jestem egoistką, bo dla większości osób jestem, ale jeszcze do niedawna uznawałam Cię za przyjaciela i sądziłam, że to coś znaczy, że te słowa mają jeszcze jakąś wartość. Kolejny raz zrozumiałam, że nie mogę nikomu ufać, nawet Tobie osobie, którą znam od tylu lat i na wylot, a która kiedyś potrafiła przejrzeć mnie na wylot. Czekałam cały dzień i cały wieczór, aż się odezwiesz, aż wykonasz ten jeden, jedyny krok, który chociaż na chwilę sprawi, że uśmiech pojawi się na twarzy. Ty wybrałeś inną drogę. Wolałeś zapomnieć? Jasne, nie ma problemu. Tylko nie zdziw się, kiedyś jak ktoś będzie przeciwko Tobie. Bo prawdziwi przyjaciele się tak nie zachowują. Przynajmniej nie Ci, którzy są szczerzy...
|
|
  |
jesteś tak idealnie cudowny, tylko nie mój. ~schooki~
|
|
  |
"Kiedy odchodzisz liczę kroki, które stawiasz."
|
|
 |
Nic tak bardzo nie rani, jak Twoja obojętność.
|
|
  |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na
krawędź i stój tam ze mną, aż się
zmęczę i spadnę...
|
|
  |
pozbieraj kawałki mojego serca, sklej je w całość i zabierz na pamiątkę. niech przypominają Ci że był ktoś kto oddał za Ciebie swoje życie. żegnaj ~schooki~
|
|
 |
Lubię czasem się oderwać od świata i wejść na tamten portal, gdzie On jest. Wiem, że zawsze mogę na Niego liczyć. Mogę z Nim rozmawiać o wszystkim, ale też o tym co nie jest ważne. Mogę się zwierzać z każdych problemów, kłopotów, bo wiem, że On mnie wysłucha, odpisze coś na moje słowa, ale nie zawsze da to czego człowiek pragnie. Bo z Jego strony otrzymam coś więcej. Nie muszę przez to niczego udawać. Nie muszę pokazywać, że nie jestem sobą, ponieważ wystarczy chwila rozmowy, a ja wiem już, ile ta rozmowa jest dla mnie warta. Jest takim moim promyczkiem słoneczka, który pojawia się nawet w pochmurny dzień. Powie czasami ciepłe słowo, a niekiedy coś po marudzi, ale jest, zawsze. Nie oszukuje i nie udaje. Jest szczery i nie ważne, że znam Go zaledwie od kilkunastu miesięcy. Liczy się sam fakt, że jest osobą, do której można mieć zaufanie, na której się nie zawiodłam.
|
|
  |
"Zabawiłaś się naszym związkiem
jak kiedyś lalkami, Ale zapomniałaś, że ludzie nie są zabawkami." / skejter
|
|
 |
dziś dam sobie spokój z tobą. odpuszczę, aby nie tracić nerwów. szkoda mi czasu na życie w ciągłych kłamstwach oraz czekaniu. mam być silna, starać się? dobrze, tak będzie. nie zobaczysz już więcej moich łez, nie usłyszysz o moim istnieniu. nie będę do ciebie wydzwaniać, pisać, gdy będę cię potrzebować. postaram się zapomnieć o tobie tak, jak ty zrobiłeś to ze mną. nie wiem jednak, jak wiele czasu będę na to wszystko potrzebować. tobie udało się zdziałać to w przeciągu kilkunastu godzin, a ja zapewne będę się z tym męczyć jeszcze najbliższe tygodnie. lecz to nic wielkiego. dziękuję, że pokazałeś mi, jak to jest z ludźmi. po raz kolejny dałam się nabrać będąc ostrożna. nauczyłeś mnie czegoś nowego, zdobyłam przy tobie nowe doświadczenie, które wykorzystam w przyszłości na takie osoby, jak ty. aczkolwiek tym razem będę o wiele bardziej sprytniejsza i nie pozwolę się wykorzystywać.
|
|
 |
Tak naprawdę tęsknisz za Nim, ale się do tego nie przyznasz. Chciałabyś mieć go na wyłączność, chciałabyś żeby było tak, jak kiedyś. Bo jeszcze rok temu, w ten ciepły kwiecień On tutaj był. Siedział tuż obok. Obejmował. Był, a teraz Go nie ma. Nie wychodzisz z domu, siedzisz sama i wspominasz. Katujesz się przygnębiającą muzyką, wspólnymi zdjęciami i Jego zapachem, który gdzieś jeszcze pozostał. Wstajesz z myślą o Nim, z nadzieją, że może dziś będzie inaczej. Ile już się tak łudzisz? Jak długo jeszcze będziesz na Niego czekać? Na ile wytrzymałe jest Twoje serce, które z każdym dniem słabnie z niedoboru miłości? Gdzie jest granica między nadzieją a naiwnością? Którędy trzeba pójść by odnaleźć swoją ścieżkę? Kiedy wreszcie zrozumiesz, że choćbyś nie wiadomo jak bardzo się starała, nigdy nie cofniesz się w przeszłość? [ yezoo ]
|
|
 |
Przedzierasz się przez moje myśli. Wdzierasz się w głąb mojego serca i zaczynasz niszczyć moją harmonie i wewnętrzny spokój. Pozwalasz mi osuwać się powoli z łóżka tak, abym mogła spaść w dół i poczuć to, jak jestem słaba. Doprowadzasz tym moją duszę do szaleństwa, którego z każdą chwilą pragnę coraz więcej. Pozwalasz w ten sposób bawić mi się z zyciem, bo masz świadomość tego, że i tak się stoczę, a ta walka będzie zabawą, widowiskiem dla Ciebie. Znasz każdy punkt mojej słabości, wiesz doskonale, w które miejsce uderzyć, aby pozostawić w jednej chwili, jak najmniejszy opór bólu, a następnie uderzyć w wybrany przez siebie punkt, aby to co będzie boleć, rozrywane było w jak najbardziej odległym od siebie czasie. Ty zyskasz na tym satysfakcję, a ja upadnę i stoczę się na samo dno. Tak, jak Ty tego pragniesz.
|
|
|
|