głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika truskawkowy_karmel

http:  www.youtube.com watch?v=Q2e53iWS69Y    ale mi się wkręciło :D łąpki w góre.

zajaramy_razem dodano: 11 grudnia 2012

http://www.youtube.com/watch?v=Q2e53iWS69Y ale mi się wkręciło :D łąpki w góre.

Pomyśl  powinieneś tu być  spodobałam Ci się taka naćpana z depresją i cholera naprawdę mnie polubiłeś  taką zgorzkniałą  ciągle narzekającą  umierającą co chwilę  naprawdę  kurwa naprawdę mnie lubisz  więc wróć  olej ją  dla mnie  dla nas  kurwa  oszaleje tu bez Ciebie  nie chcę czekać 3 miesięcy  chcę Cię teraz  znajdujesz we mnie uczucia o których nic nie wiedziałam  wracaj  mogę Cię pokochać  proszę.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2012

Pomyśl, powinieneś tu być, spodobałam Ci się taka naćpana z depresją i cholera naprawdę mnie polubiłeś, taką zgorzkniałą, ciągle narzekającą, umierającą co chwilę, naprawdę, kurwa naprawdę mnie lubisz, więc wróć, olej ją, dla mnie, dla nas, kurwa, oszaleje tu bez Ciebie, nie chcę czekać 3 miesięcy, chcę Cię teraz, znajdujesz we mnie uczucia o których nic nie wiedziałam, wracaj, mogę Cię pokochać, proszę.
Autor cytatu: ekstaaza

Wakacje i tamto wyjście na piwo   nie wiem  nie mam pojęcia czemu. Zapewne stanowiłam jedną z ostatnich alternatyw i ogółem to często zdarzało Mu się uśmiechać  kiedy ze mną pisał  więc czemu nie  czemu nie jeden wieczór. Jeden wieczór przez który nie odpisywał swojej kobiecie  a ja zapominałam o tym co akurat wykładało moje serce  ignorując również własną skrzynkę odbiorczą. Niskoprocentowy trunek  rap w głośnikach i rozmowy. Z początku naprawdę przystępne  niezobowiązujące  lecz z każdymi kolejnymi złączonymi spojrzeniami tony uległy zmianie  treść nabrała innego biegu. I zaczęliśmy wspominać  i znów zabrał mi serce... nie  teraz to ja znów zrzucam na Niego winę. Ja dobrowolnie je oddałam  wydając ciche odgłosy bransoletką.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2012

Wakacje i tamto wyjście na piwo - nie wiem, nie mam pojęcia czemu. Zapewne stanowiłam jedną z ostatnich alternatyw i ogółem to często zdarzało Mu się uśmiechać, kiedy ze mną pisał, więc czemu nie, czemu nie jeden wieczór. Jeden wieczór przez który nie odpisywał swojej kobiecie, a ja zapominałam o tym co akurat wykładało moje serce, ignorując również własną skrzynkę odbiorczą. Niskoprocentowy trunek, rap w głośnikach i rozmowy. Z początku naprawdę przystępne, niezobowiązujące, lecz z każdymi kolejnymi złączonymi spojrzeniami tony uległy zmianie, treść nabrała innego biegu. I zaczęliśmy wspominać, i znów zabrał mi serce... nie, teraz to ja znów zrzucam na Niego winę. Ja dobrowolnie je oddałam, wydając ciche odgłosy bransoletką.

To jest tak chore  czysto zwierzęce i przewodzone instynktem  kiedy wbijasz Mu w plecy paznokcie i przesuwasz je na odległość kilkunastu centymetrów  gdy On zostawia liczne ślady na Twojej szyi i obojczykach. Czasem jest wręcz nieludzko. I boli  lecz liczy się tylko to  że teraz ma Twoje naznaczenie na sobie  Ty też  i jesteś nie niczyja już...

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2012

To jest tak chore, czysto zwierzęce i przewodzone instynktem, kiedy wbijasz Mu w plecy paznokcie i przesuwasz je na odległość kilkunastu centymetrów, gdy On zostawia liczne ślady na Twojej szyi i obojczykach. Czasem jest wręcz nieludzko. I boli, lecz liczy się tylko to, że teraz ma Twoje naznaczenie na sobie, Ty też, i jesteś nie niczyja już...

Jeśli masz być tak trochę  niby obok  ale daleko  za daleko  bo nie będę czuć gorąca Twojej dłoni na swoim policzku  te kilkadziesiąt centymetrów dalej  to nie  nie chcę Cię obok zawsze i na zawsze. Chcę czuć Cię najbliżej  rozumiesz? I nie chcę dystansu. Nigdy. I pragnę chociażby chorych relacji między nami  kiedy na co dzień będziemy sobie obcy  mijając się na ulicy bez żadnych słów  a co kilka nocy spotkamy się u mnie czy u Ciebie  z winem  nie myśląc i nie znając żadnych pieprzonych granic.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2012

Jeśli masz być tak trochę, niby obok, ale daleko, za daleko, bo nie będę czuć gorąca Twojej dłoni na swoim policzku, te kilkadziesiąt centymetrów dalej, to nie, nie chcę Cię obok zawsze i na zawsze. Chcę czuć Cię najbliżej, rozumiesz? I nie chcę dystansu. Nigdy. I pragnę chociażby chorych relacji między nami, kiedy na co dzień będziemy sobie obcy, mijając się na ulicy bez żadnych słów, a co kilka nocy spotkamy się u mnie czy u Ciebie, z winem, nie myśląc i nie znając żadnych pieprzonych granic.

Dałaś mi serce  chciałbym Ci dać o wiele więcej  Mówię o domu rodzinie i bezpieczeństwie.

nigdyniezrozumiesz dodano: 10 grudnia 2012

Dałaś mi serce, chciałbym Ci dać o wiele więcej Mówię o domu rodzinie i bezpieczeństwie.

Kocham  i to najbardziej na świecie    Gdy mi chcieli podciąć skrzydła  Ty mi pozwoliłaś lecieć   Przecież  od kiedy pamiętam jesteś   To dzięki Tobie mamo bije moje serce.  To przecież Ty nauczyłaś mnie żyć   I nikt nigdy nie dał mi tyle wspaniałych chwil   Tak  jak te dni  miesiące  lata    Bo tylko przy Tobie wcale się nie boję płakać.  Kocham Cię  wiem  że czasem nie widać    Dziękuję  kocham  przepraszam  wybacz  Że bywam  jaki bywam  ale próbuję to zmienić    Dzięki Tobie ten dom bywa rajem na ziemi  Te trzy słowa  to nie tylko słowa   To aż słowa  pisało je serce i głowa  Dziękuję Bogu  że mam taką mamę jak Ty   Jesteś wspaniała  argumentem są fakty.

nigdyniezrozumiesz dodano: 9 grudnia 2012

Kocham, i to najbardziej na świecie, Gdy mi chcieli podciąć skrzydła, Ty mi pozwoliłaś lecieć, Przecież, od kiedy pamiętam jesteś, To dzięki Tobie mamo bije moje serce. To przecież Ty nauczyłaś mnie żyć, I nikt nigdy nie dał mi tyle wspaniałych chwil, Tak, jak te dni, miesiące, lata, Bo tylko przy Tobie wcale się nie boję płakać. Kocham Cię, wiem, że czasem nie widać, Dziękuję, kocham, przepraszam, wybacz Że bywam, jaki bywam, ale próbuję to zmienić, Dzięki Tobie ten dom bywa rajem na ziemi Te trzy słowa, to nie tylko słowa, To aż słowa, pisało je serce i głowa Dziękuję Bogu, że mam taką mamę jak Ty, Jesteś wspaniała, argumentem są fakty.

Nigdy nie zastanawiałam się  jak to jest stracić kogoś bliskiego. Kłaść się z rozrywającym na malutkie kawałeczki sercem  bólem w piersi i głową pełną wspomnień. Jak to jest  kiedy pojedynczy oddech sprawia  że w każdy milimetr ciała wbijają się miliony cienkich igieł  przynoszących ze sobą ogromne cierpienie. Nie zastanawiałam się  jak to jest budzić się i nie widzieć żadnego sensu w wykonywanych czynnościach. Jak to jest zatracać się w sobie coraz bardziej i bardziej. Odrzucać bliskich  odrzucać proponowaną pomoc.         Jak to jest umierać z godziny na godzinę  z bólu  tęsknoty.

alcoholicsmile dodano: 9 grudnia 2012

Nigdy nie zastanawiałam się, jak to jest stracić kogoś bliskiego. Kłaść się z rozrywającym na malutkie kawałeczki sercem, bólem w piersi i głową pełną wspomnień. Jak to jest, kiedy pojedynczy oddech sprawia, że w każdy milimetr ciała wbijają się miliony cienkich igieł, przynoszących ze sobą ogromne cierpienie. Nie zastanawiałam się, jak to jest budzić się i nie widzieć żadnego sensu w wykonywanych czynnościach. Jak to jest zatracać się w sobie coraz bardziej i bardziej. Odrzucać bliskich, odrzucać proponowaną pomoc. Jak to jest umierać z godziny na godzinę, z bólu, tęsknoty.

ludzie  są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku  zapachu. ona parzy Cię w usta  ludzie parzą w serce. ale za herbatą  kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi  którzy mają to do siebie  że odchodzą. że zwyczajnie stygną.

abstracion dodano: 9 grudnia 2012

ludzie, są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku, zapachu. ona parzy Cię w usta, ludzie parzą w serce. ale za herbatą, kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi, którzy mają to do siebie, że odchodzą. że zwyczajnie stygną.

Zawsze spoko   pędzić do wyjścia dla zawodników po meczu  mieć nagłe zagrodzoną drogę przez jakiegoś faceta  zamierzać przeprosić  przejść obok i kontynuować trasę  lecz podnieść jeszcze wzrok w górę i spostrzec  iż owym facetem jest Kosok.

definicjamiloscii dodano: 8 grudnia 2012

Zawsze spoko - pędzić do wyjścia dla zawodników po meczu, mieć nagłe zagrodzoną drogę przez jakiegoś faceta, zamierzać przeprosić, przejść obok i kontynuować trasę, lecz podnieść jeszcze wzrok w górę i spostrzec, iż owym facetem jest Kosok.

Ból  cholerny ból  cierpienie czy kiedyś zapomnę? Pewnie nie  zawsze będziesz w moim serduszku  zawsze i wszędzie będziesz jedyny i nigdy żaden facet nie zajmie miejsca przed Tobą. Jedyny mężczyzna mego życia. M.

egyutt dodano: 8 grudnia 2012

Ból, cholerny ból, cierpienie czy kiedyś zapomnę? Pewnie nie, zawsze będziesz w moim serduszku, zawsze i wszędzie będziesz jedyny i nigdy żaden facet nie zajmie miejsca przed Tobą. Jedyny mężczyzna mego życia. M.

Tylko ja sypiam w jego ramionach.  To dla niego zostałam stworzona.  Tylko mnie nazywa kochaniem.  To mój teren pod jego ubraniem.  To moje imię ma na ramieniu.  Tylko ze mną na tylnym siedzeniu.  Moje paznokcie na jego plecach  i to ja będę matką jego dzieckaa.   wdowa  miażdżysz starym kawałkiem :

zakochanatita dodano: 8 grudnia 2012

Tylko ja sypiam w jego ramionach. To dla niego zostałam stworzona. Tylko mnie nazywa kochaniem. To mój teren pod jego ubraniem. To moje imię ma na ramieniu. Tylko ze mną na tylnym siedzeniu. Moje paznokcie na jego plecach i to ja będę matką jego dzieckaa. / wdowa, miażdżysz starym kawałkiem :)

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć