 |
|
- Książę gdzie Ty do cholery jesteś !? - czekaj , sikam .
|
|
 |
ziewając weszłam do szkoły. kiedy Cię zauważyłam zaparło mi dech w piersiach. miałeś na sobie garnitur, który świetnie podkreślał Twoją sylwetkę. Twoje czekoladowe oczy patrzące tylko na mnie. te kasztanowe włosy, które właśnie odgarniałeś sobie z pod czoła i ten uśmiech skierowany tylko dla mnie. podszedłeś, chwyciłeś mnie za zmarzniętą rękę i powiedziałeś - no co tam kociak, jak się spało? i pocałowałeś mnie czule w usta. - dobrze, muszę iść. odpowiedziałam zmieszana. - ej, co jest? - zrozum. tak wyglądasz w tym garniaku że nie mogę na Ciebie patrzeć. no wiesz.. pociągasz mnie jeszcze bardziej niż zwykle. mam ochotę się na Ciebie rzucić, zacząć Cię całować aż nie będziemy mogli oddychać, obściskiwać Cię wszędzie i .. nie ważne. kompromituję się. zacząłeś się śmiać i droczyć ze mną. wkurzona powiedziałam – cholera chłopie jak Ty na mnie działasz. dłużej nie wytrzymam. i zaczęłam Cię przytulać, całować czule na środku korytarza. tylko Ty i Ja. tylko MY ♥ /happylove
|
|
 |
|
I mimo że już Cię ze mną nie ma, dla mnie jesteś wieczny. Jakaś część mnie zawsze będzie się łudzić, choć w żaden sposób tego nie okażę. Nie będę przejawiać, że kiedykolwiek byłeś dla mnie ważny. " Jeśli się wstydzisz, to znaczy, że Ci zależy. " powiedziałeś kiedyś. Szkoda, że nie wszyscy wiedzą, że tak powinni to pojmować.
|
|
 |
|
smsy, gg , długie rozmowy - robię kolesiowi nadzieję, tylko po to by niedługo odejść. widzisz, czego mnie nauczyłeś ? ranić innych. / veriolla
|
|
 |
|
rodzice? mama - jedyna w swoim rodzaju. ta, która budząc mnie rano do szkoły mówi 'to może zostań w domu, zimno jest'. ta, która śmieje się ze mną, i dzieli smutek. ta, która jest przy mnie zawsze, bez względu na to czy wcześniej padło kilka niepotrzebnych słów. kobieta, która dzwoni do mnie około północy z prośbą 'no kup mi faje'. ta, do której mam pewność , że stanie za mną zawsze i będzie mnie bronić jak tylko najlepiej potrafi , i wzajemnie. kocham ją niemiłosiernie. tato - jedyny mężczyzna którego tak mocno kocham. ten, który zabiłby za mnie. mega spontaniczny gość, który nigdy nie ma pojęcia gdzie aktualnie się znajduję. zaczytany, zalatany , ale zawsze znajdzie dla mnie choć chwilę czasu. człowiek, który tak naprawdę zaśmiał się tylko raz w życiu z mojego kawału. ten, który powala mnie swoim intelektem. ten, którego nie zamieniłabym na żadnego innego. / veriolla
|
|
 |
|
gadałam z kumplem o koncercie na którym był. wkońcu wyskoczył 'no, i afterparty zaliczone, proste'. spojrzałam na Niego wzrokiem dzieciaka, pytając: ' i jak?'. ' najebawszy się z Małolatem, pogadawszy i ogólnie spoko' - wyjaśnił. spojrzałam na Niego, czując jak kurwiki w moich oczach stają się coraz bardziej wyraźne: ' no kurwa ! przecież za pięć minut z Małolatem to ja bym się pokroić dała!'. uśmiechnął się, objął moje ramiona ręką, po czym dodał: ' oj Młoda, Młoda - Ty to jednak masz na bańce'. / veriolla
|
|
 |
|
Siedzę z kubkiem gorącej czekolady i zastanawiam się dlaczego moje życie sypie się w tak niewyobrażalnie szybkim tempie.
|
|
 |
|
kumplowałam się z Nim od dzieciaka. koleś zawsze miał wszystko o co poprosił. za gnoja zawsze miał najlepsze ciuchy, zabawki i temu podobne pierdoły. jeszcze pare miesięcy temu śmigaliśmy razem po osiedlu - ubrani na luźno z piwem w ręku. dziś ? lata w garniturze w firmie ojca, dzwoniąc od czasu do czasu, każdą rozmowę kończąc: ' ambicja mnie zżarła, wiesz kwiatku , ambicja ' , po czym rozłącza się , a ja siedzę w pokoju patrząc na Nasze zdjęcie na ławce w kolorowych fullcapach na głowach, w oczach mając łzy - na myśl , że te chwile już nie wrócą. / veriolla
|
|
 |
|
a jak się nam nie uda , zawsze mogę włączyć titanica , zjeść lody czekoladowe , przeczytać wichrowe wzgórza i ogolić się na łyso nie ?/notocool
|
|
 |
|
Ludzie są fałszywi, wiesz? Tak tak, do Ciebie mówie. Zadziwia mnie to z dnia na dzień coraz bardziej. Mówią jedno, myślą drugie, a robią trzecie. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Znowu będziesz siedzieć cicho? Nie pomyślisz nad tym? Nie weźmiesz sobie tego do serca, i nie powiesz samemu sobie: Rzeczywiście... ? Powinno Ci być wstyd. Ty wiesz o kim ja mówie i do kogo mówie
|
|
 |
|
- cholera , nie chcę , żebyś jechała tam beze mnie . może wpadniemy z kumplami koło 23 , co ? . - przeglądałam się w lustrze z telefonem przy uchu . - nie , jedziemy z dziewczynami same . w końcu to andrzejki noo . przecież mi się nic z nimi nie stanie , nie przesadzaj . - jak idziesz ubrana ? . - zapytał wścibsko . - oczywiście , że zakładam grube , wełniane rajstopy , żeby nikt nie patrzył na moje nogi , długą kieckę do ziemi , rękawiczki , żebym czasem ja nikogo nie dotknęła , wielką czapkę , żeby nikt nie bawił się moimi włosami , wogóle wielki karton na łeb założę , żeby nikt mnie nie pocałował , wiesz ? . - a to możesz jechać . - zaśmiał się trochę pewniej . - spadaj głupcze . - odburknęłam . - pożegnaliśmy się , a kiedy się rozłączył ja uśmiechnęłam się ironicznie , lejąc z męskiej naiwności . poszłam do łazienki robiąc wściekły makijaż i zakładając tą perwersyjną czerwoną kieckę , która ledwo zasłaniała mi tyłek .
|
|
 |
|
a teraz spójrz mi w oczy i powiedz , że nic nie czujesz. patrz prosto w moje źrenice, i obserwuj jak z moich oczu wyłaniają się łzy. przyjrzyj im się bardziej, a zobaczysz w Nich swoje odbicie w kształcie serca. / veriolla
|
|
|
|