 |
każda obecność może się kiedyś znudzić
|
|
 |
nie tylko wzrokiem chciała dotykać krawędzi dachu
|
|
 |
to takie czyste niewinne spojrzenie niczym spojrzenie małego dziecka
|
|
 |
W smutny dzień wychodzisz z domu ,idziesz prosto przed siebie z słuchawkami w uszach nie przejmując się kompletnie niczym i nikim ,idziesz i widzisz tylko pustkę na ulicach ,światło latarni która wyznacza późna godzinę ,idziesz i słuchasz jak każda piosenka przenika Cie przez środek na zewnątrz ,idziesz a twoje myśli rozpływają się niczym poranna mgła
|
|
 |
zamknij swe oczy i zgub to złe przeczucie
zamknij swe oczy i policz do trzech
zamknij swoje oczy, wiem dokładnie o czym myślisz
zamknij oczy i pomyśl o mnie
|
|
 |
this is bad day ,not a life
|
|
 |
.".. i jeżeli jesteś zakochany, jesteś szczęściarzem,
ponieważ większość z nas jest rozgoryczona przez kogoś."
|
|
 |
."..i jeżeli wciąż krwawisz, jesteś jednym ze szczęśliwców,
ponieważ większość naszych uczuć jest martwa i odeszła."
|
|
 |
"...i jeżeli wciąż oddychasz, jesteś jednym ze szczęśliwców,
bo większość z nas dyszy przez zniszczone płuca"
|
|
 |
Zastanawiam się czy złamane serce można ot tak poskładać, wlewając w nie uczucia innej osoby.
Czy serce może przyjąć powtórnie ciepło jak klej? A może takie serce trzeba zaszyć z dodatkiem czyichś słów, przeszyć ciasno gestami z łatką spojrzeń.
A co jeśli ta druga po pierwszej osobie okaże podobny kujący ból w klatce piersiowej?
Wypruję sobie serce na nowo? I tak raz za razem. Z serca zostaną już tylko strzępy.
Wiórki i wyblakły od wewnętrznych łez barwnik.
|
|
 |
nie zmienia się tylko moja miłość do niego. nadal kocham go tak samo mocno jak kiedyś. jak rok temu i wczoraj. dokładnie tak samo. może nieco inaczej - moja miłość jest silniejsza i bardziej dojrzała. moja miłość jest nadal jednostronna - on nadal mnie nie kocha. ale to nic. mam swoją miłość. jej ciepło może i mnie nie ogrzewa i czasami jest mi bardzo zimno i bardzo smutno i nie mam nikogo, kto chciałby zamienić moje łzy na uśmiech. ale to nic.
|
|
 |
ale trzymam się mocno i ciągle mam jeszcze nadzieję, gdzieś tam w głębi siebie, że pewnego dnia powita mnie porankiem czekoladowe spojrzenie mojego mężczyzny.
|
|
|
|