 |
Powinieneś tu kurwa być. Powinieneś nas ratować.
|
|
 |
Wiem, że pomógłbyś mi zapomnieć, ale ja tak bardzo chcę pamiętać.
|
|
 |
Perfekcyjnie grasz mi na uczuciach.
|
|
 |
"Wciąż marze, że jeszcze kiedyś staniesz obok, chwycisz mnie za rękę i razem zburzymy tą samotność."
|
|
 |
"Mieszam wódkę z kokainą."
|
|
 |
Mam nadzieję, że kiedyś Ty też stracisz to, co jest dla Ciebie najważniejsze.
|
|
 |
Gdybyś chciał cokolwiek zrobić, to chyba po moich błagalnych sms-ach być coś zrobił, prawda?
|
|
 |
Przez rzeczy które przydarzają nam się w życiu dostrzegamy inne strony świata. Zmieniamy się. Ktoś coś nam odbiera a my zabijamy pewną częśc nas. To bardzo zabawny mechanizm. Z optymisty przechodzisz powoli na realistę następnie stajesz się pesymistą. I pewnie może znowu kiedy odnajdziesz zagubioną cząstkę siebie staniesz się realista. Zaczniesz dostrzegac coraz więcej światła i znowu będziesz promienistym Optymistą. Taką moją cząstką jesteś TY. Nasza druga połówka wprowadza więcej szczęścia do naszego życia niż tabliczka czekolady, wymarzony prezent czy stosy hym, czegokolwiek. Dlatego apeluję. Nie ważne czy jesteście pokłóceni - gódźcie się. nie ważne czy jesteście daleko - Przytulcie się. Nie ważne czy ktoś wam miesza w życiu - ufajcie tylko sobie. Nie ważne. EJ cokolwiek by się nie działo macie siebie i to jest najcenniejsze. Dbajcie o to z całych sił, a razem będziecie w stanie nawet góry przenosic. !
|
|
 |
Nie odszedłeś ze swoją nieprzeciętną dumą. Odszedłeś z brakiem godności.
|
|
 |
"(...)Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i
Chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt i
Żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już(...)"
|
|
 |
potrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę. / veriolla
|
|
 |
On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał, że nigdy Cię nie opuści - i nagle, pyk, nie ma Go, zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę, i w sumie nie do końca dlatego, że już Go nie ma - bardziej dlatego, że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. / veriolla
|
|
|
|