 |
Mimo wszystko i tak go kochała. Wiedziała, bardzo dobrze wiedziała, że to i tak to nie ma teraz znaczenia. On nie będzie już nigdy jej. / i.need.you
|
|
 |
nie pamiętam twojej twarzy. nie pamiętam twoich dłoni. wiem tylko że były piękne. zapominam... / i.need.you
|
|
 |
Trudno zamknąć oczy i nie uruchamiać wspomnień. / i.need.you
|
|
 |
Nie możesz teraz odejść. Nie potrafię jeszcze mijać Cię na ulicy, moje struny głosowe nie są gotowe mówić puste " cześć" i nic więcej. Jeszcze za wcześnie. / i.need.you
|
|
 |
jesteś moją ostatnią nadzieją, bez Ciebie nie dam sobie rady. / i.need.you
|
|
 |
ta miłość to jakiś nieskatalogowany stan, wyniszczający / i.need.you
|
|
 |
już dawno zgubiłam się pomiędzy wersami, gdzieś pomiędzy prawdziwymi, a fałszywymi uczuciami. / i.need.you
|
|
 |
tyś moją kokainą, przegryzioną wargą do krwi, tlenem, spojrzeniem na świat.
|
|
 |
Jesteśmy ludźmi - wolno nam wszystko. / i.need.you
|
|
 |
Najbardziej smakuje, to co nas zabija,
codzienność mnie już nie rusza, bo to i tak tylko chwila. / Kadoen.
|
|
 |
Blask gwiazd i księżyca gdzieś znikły,
była to jedna z tych nocy, w której nie ma nadziei na świt.
Zniknął wstyd, świat zbrzydł jak dawniej,
ciężko jest żyć bez nadziei, ale umierać bez złudzeń łatwiej. / Fabuła.
|
|
 |
Idę na balkon,w ręku szlug, telefon w drugiej.
I napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów.
Zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz.
Wybełkotał, że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie. / Bonson.
|
|
|
|