 |
|
nigdy więcej nie chciałam go już skrzywdzić. ani raz w przyszłości nie chciałam być powodem zgrzytów i kłótni. ostatecznie całe starania zniszczyłam pierdołą, z którą nawet nie do końca się zgadzam. / tonatyle
|
|
 |
|
chciałabym choć raz zrobić coś dobrze. choć jeden pieprzony raz czuć, że moja decyzja jest dobra. nie jedyna i narzucona, po prostu poprawna. / tonatyle
|
|
 |
|
przez własną głupotę i drobiazgi tracę tych, na których zależy mi najmocniej. / tonatyle
|
|
 |
|
Nie padam tak często jak kiedyś,
bo nie chcę, by znowu to pękło jak wtedy
I nie jestem już miły dla obcych,
kiedyś czyny, teraz skutki i wnioski
|
|
 |
|
świat cierpi na niedostatek optymistów. / tonatyle
|
|
 |
|
Potem znów siedzę na łóżku i przelatuje przeze mnie wiele uczuć, które nie całkiem pojmuję. Potem zabraniam sobie myślenia. Istnieją pytania bez odpowiedzi. / Charles Bukowski
|
|
 |
|
To kolejna próba, których dużo było w sumie.
A w naszym przypadku jednej rzeczy nie rozumiem -
to te same myśli, ale inny sens wynika,
zawsze kiedy chcę się związać z kimś, mam z tym przypał.
|
|
 |
|
gdybym nie potrafiła czuć, żyłabym jak w raju. w spokoju, w ciszy, w czystym świecie. tymczasem żyję sama, w podłym i przykrym chaosie. / tonatyle
|
|
 |
|
chciałam tylko jego obecności. chciałam by na zawsze naprawdę tyle trwało. chciałam, żeby mnie przytulil, powiedział, że wie i jest ze mną. tylko tyle. ale on zniknął, już nie chciał być i objąć. już nie. / tonatyle
|
|
 |
|
nie mam już siły oddychać, nie mam już ochoty żyć. po co istnieć w świecie, gdzie problemy są lawiną a ludzkie dobro i potrzeby małymi, zasypanymi przez nie pionkami? / tonatyle
|
|
 |
|
jest wiele rzeczy, które chciałabym Ci teraz powiedzieć. jedną z nich jest tęsknota za Twoim uśmiechem. do niedawna był niezwykły, poprawiał każdy zły dzień i rozwiewał wszelką smutną minę. uśmiechnij się, proszę. zanim i ja stracę swój uśmiech. / tonatyle
|
|
 |
|
W życiu albo ma się wyjebane, albo ma się depresję.
|
|
|
|