 |
|
i to cholerne uczucie, kiedy nagle widzisz go przypominając sobie jak bardzo go kochałaś, ile dla niego poświęciłaś, ile dla niego wycierpiałaś a on teraz tak po prostu ma Cię w dupie.
|
|
 |
|
gdybym brała na serio wszystkie obietnice które sobie składam... cóż, nie byłoby mi łatwo.
|
|
 |
|
nie będziemy szczęśliwi, nie razem, nie w tym życiu.
|
|
 |
|
wróci.. każdy pies wraca.
|
|
 |
|
drogi wczorajszy humorze, byłeś tak zajebisty, tak świetnie ułożyłeś mi cały dzień, że zapomniałam o Nim. proszę, wróć.
|
|
 |
|
udawana obojętność, której tak naprawdę nie ma.
|
|
 |
|
nie lubię, kiedy tylko na dźwięk Twojego imienia mimowolnie się uśmiecham. nie cierpię tego jak tracę oddech, gdy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. nie znoszę, a tak wiele oddałabym, żeby teraz, właśnie w tym momencie, słyszeć Twój głos, napawać się Twoją obecnością.
|
|
 |
|
mów co myślisz, myśl co mówisz, kojarz fakty.
|
|
 |
|
cokolwiek by się stało, Twoja cząstka zawsze tu będzie.
|
|
 |
|
TURLAJ SIĘ SUKO. | endoftime.
|
|
 |
|
już nie robisz na mnie wrażenia.
|
|
 |
|
przecież ja tylko chciałam być szczęśliwa.
|
|
|
|