 |
Odszedł ode mnie zostawiając rozdarte w połowie serce, które każdego dnia wyniszcza się narastającą tęsknotą. Zabrał pogodne dni, uśmiech i gromadzące się w oczach szczęście. Miał przecież tylko naście lat. Całe życie przed sobą... tak cholernie boli mnie to, że zostawił nas tu wszystkich z jedną wielką niewiadomą. Każdy z nas ma w sobie poczucie winy, ze przecież mógł mu pomóc. Był.. blisko. A jednak zabrakło czegoś co mogłoby uratować jego przed tym niby "lepszym światem". Codziennie próbuję w snach wyciągnąć of niego choć małe wytłumaczenie dlaczego.. zostawia mnie tylko z mokrą poduszką i mocno bijącym sercem, które czasem poczuje ból. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Odważył się podejść i zapytać czy jestem szczęśliwa. Brak uśmiechu na twarzy, przepełnione bólem oczy, z który notorycznie wylewał się hektolitrami tej pieprzony żal. Wielu widziało jak z dnia na dzień upadam kalecząc kolana, obdzierając łokcie do krwi. Nie patrzył na mnie z wyrzutem. Ten malec mocno chwycił moją dłoń widząc na niej rany. Widział w zaschniętej krwi przemoc w domu, brak miłości, ciepła i spokoju. Czekał na odpowiedź widząc jak oczy coraz bardziej zachodzą łzami. Jak mocno zagryzane wargi pokrywają się krwią. Usiał obok, jako jedyny poświęcił mi swój czas nie goniąc za szczęściem, które zawsze i tak jest o krok dalej. Nawet wyciągnięte ręce nie potrafią go chwycić. Był te klika minut opowiadając jak spędził dzień. Opowiadał o drobiazgach malując szczery uśmiech by na końcu stwierdzić, że jestem szczęśliwa. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Uniósł mnie swą miłością ponad szczyty niebios. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
wiesz co mi się marzy? chodzić po Twoim mieszkaniu , w Twojej koszuli po wspólnie spędzonej nocy.
|
|
 |
Bóg nie zdejmuje ciężarów, wzmacnia tylko plecy.
|
|
 |
|
Mogę przegrać wszystko, ale jego nie oddam za nic.
|
|
 |
Nienawidzę kiedy ktoś mówi ‚zasługujesz na kogoś lepszego’. Właśnie nie, on jest człowiekiem wartym moich uczuć. Co z tego, że przez niego płakałam? Co z tego, że mnie zranił? Swojej drugiej połówki szuka się całe życie, a jak ją już znajdziesz, to za żadne skarby nie pozwalasz jej odejść. Walczysz do końca.
|
|
 |
Łudzę się... takie naiwne życzenie, coś w co nieśmiało, lecz w głębi siebie mocno wierzę, że będziemy kiedyś potrafili stanąć na przeciwko siebie i zmierzyć się cieplejszym spojrzeniem, zamiast wypalać sobie rany na ciele tą namacalną nienawiścią. Że porozmawiamy normalnie, chociażby o czymś bezsensownym, zamiast obrzucać się bluzgami. Że wspominanie przestanie być synonimem goryczy i bólu, a gdzieś tam między żebrami na sekundę zrobi się cieplej.
|
|
 |
Ten folder z naszymi zdjęciami wciąż nosi słodką nazwę, wspomnienia nadal przewijają się wśród codziennych myśli, jakieś ułamki sekund, jakieś zastanowienie, krótka refleksja. Rozsądek miał być ostatnim doradcą i był, bo bezpieczniej byłoby zostać, nie ryzykując rozbicia własnego serca. Ale tu kierunkowskazem było Twoje dobro, Twoje szczęście i mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś to zrozumiesz, pojmiesz na o ile więcej zasługujesz, niż to co ja mogę Ci dać. I choć właściwie idziemy teraz własnymi, różnymi ścieżkami to tam w środku mam wyryte Twoje imię już do końca. Jest jak blizna, podobna do tych na kolanach z dzieciństwa, przywołujących na myśl tamtą beztroskę i multum pięknych chwil, których najzwyczajniej nie da się zapomnieć, wymazać.
|
|
 |
Nie przejmuję się opinią tych ludzi, którzy mnie nie znają, a oceniają na podstawie suchych faktów, nie znając żadnych historii, przyczyn mojego postępowania. I skoro spędzam z Nim tak dużo czasu, skoro podaję Mu swoją dłoń na spacerze i całuję Jego usta - niech mają ten status, nie napawają się nim i tworzą kolejne spekulacje, plotki i opinie o mnie. Ale błagam, Ty nie podnoś tego do Bóg wie jakiej wartości, bo to, co się wyświetla w internecie, nijak ma się do tego, co świeci w moim sercu. Bo to, że jestem tak blisko Niego, nie znaczy, że Go kocham. Znasz mnie. Pamiętaj o tym, że poznałeś mnie tak dogłębnie, dotkliwie i zaufaj temu, a nie portalom, proszę.
|
|
 |
|
Razem mogliśmy wszystko. Mogliśmy spełniać marzenia, zdobywać świat, przenosić góry, pokonywać lęki, odkrywać to co nieznane. Razem, bo ta siła tkwiła w naszych sercach. / napisana
|
|
 |
|
Mogłabym go znienawidzić za to jak mnie potraktował, ale ja dziękuję mu za każdą wspólną chwilę, za szczęście jakim mnie obdarzył i za pokazanie czym jest miłość. / napisana
|
|
|
|