 |
Pierwszy raz w życiu wiem czego chcę. Ciebie.
|
|
 |
Czasem wydaje mi się, że moja samotność eksploduje rozsadzając mnie od środka. Czasem zastanawiam się, czy wypłakiwanie, wykrzyczenie albo wyśmianie tego obłędu może w czymkolwiek pomóc. Czasem pragnienie dotyku, bycia dotykaną jest tak silne, że porywa mnie do jakiegoś innego wszechświata, a tam, stojąc na krawędzi przepaści, nabieram pewności, że spadnę i nikomu nigdy nie uda się mnie znaleźć./Dotyk Julii
|
|
 |
Mało ludzi potrafi naprawdę znieść samotność, ale wielu marzy o niej jak o ostatniej ucieczce.
|
|
 |
Na pewno nie każda kobieta jest królewną.
Chcesz spędzić jedną noc - to nie ze mną.
|
|
 |
Mam coś w sobie choć nie zawsze jest to coś dobrego
|
|
 |
Ile milczenia oznacza samotność?
|
|
 |
Myślę, że aby przeżyć, trzeba znaleźć w sobie coś, co się lubi. Niektórzy powiedzą, że życie samotne to aspołeczność i egoizm. Ale człowiek jest wtedy niezależny i nie pociąga za sobą w otchłań innych, jeśli tam zmierza. Wielu ludzi boi się samotności. Ale mnie pomogła stać się wolnym, silnym i nietykalnym.
|
|
 |
Bolesne wspomnienia same przychodzą i pociągają za sobą cały sznur moich chorych myśli. Czuję, że jestem całkowicie sama, odepchnięta, niezrozumiana. Cały świat przeciw mnie jednej. Jestem do niczego.
|
|
 |
-Można kochać i nie być z tym kimś. Wystarczy, że uczucie nie jest odwzajemnione albo że ta druga strona nie jest wolna.
-I można być wiernym takiej osobie przez dłuższy czas?
-Jeżeli to ta jedyna, to chyba warto czekać, prawda?
-Czyli nie jest pan sam?
-Nie w sercu.
|
|
 |
Nie licz na pomoc innych. W końcu zawsze i tak zostajemy sami. Przeżyją tylko ci, którzy wiedzą, jak się sobą zaopiekować.
|
|
 |
Schwytana w sidła własnych niepokojących myśli, upadająca, zupełnie sama, bezbronna, raniona, nieufna, chora, cierpiąca, pragnąca śmierci, uwięziona w błędnym kole depresji, torturowana przez własny umysł. Oto ja.
|
|
 |
Moje dni są teraz puste, moje życie się skończyło. Udaję, że żyję. Udaję, że się śmieję, że słucham, że odpowiadam na pytania. Każdego dnia czekam na znak, na gest. Żebyś wyzwolił mnie z tego ciemnego lochu, w którym mnie zostawiłeś i żebyś mi powiedział dlaczego to zrobiłeś.
Dlaczego mnie porzuciłeś?
|
|
|
|