|
Cztery godziny snu z tobą w ramionach daje mi więcej niż osiem godzin przewracania się w pościeli, gdy cię ze mną nie ma.
|
|
|
Tak jak każdy na tym cholernym świecie grasz takimi
kartami, jakie ci rozdano.
|
|
|
Mężczyźni. Niemożliwe było przemówić im do rozsądku.
|
|
|
- Kotek, musisz podjąć decyzję. Albo zostaniemy tutaj i będziemy się zachowywać, albo wyjdziemy i obiecuję ci - zniżył głos, a jego słowa musnęły moje usta, gdy mówił - jeśli wyjdziemy nie będę się zachowywał.
|
|
|
Po prostu będę cię kochać, czy tego chcesz, czy nie.
|
|
|
Rozbawienie na jego twarzy nagle zniknęło, ustępując miejsca zmartwieniu. Studiował mnie przez kilka chwil.Czasami czułam się, jakby te oczy mogły patrzeć prosto w moją duszę.
- Masz rację. Zmieniłaś się.
|
|
|
Nie, to nie nadzieja. Ona łączy się z myślą, że masz jeszcze szansę. To, co widziałam w jego oczach, było tęsknotą.
|
|
|
Świat jest moją sceną. Trzymaj się blisko mnie, a dostaniesz gwiazdorską rolę w tym przedstawieniu.
|
|
|
-Więc, tak jak powiedziałam, nie chcę już dłużej walczyć. Nie chcę żebyśmy nienawidzili się nawzajem. I... cóż...- ze zmęczeniem przymknęłam oczy, po czym je otworzyłam.
- Nie ważne, co czuję wobec nas... Chcę żebyś był szczęśliwy.
Znowu cisza. Odnotowałam uczucie bólu w klatce piersiowej.
|
|
|
- Może nam się udać. Wiem, że tak. Jeśli znowu coś schrzanię, możesz odejść.
- Gdyby to było takie proste. - zaśmiał się. - Zapomniałaś, że mam skłonność do nałogów. Jestem od Ciebie uzależniony. Ja myślę, że mogłabyś zrobić mi cały szereg paskudnych rzeczy, a ja w dalszym ciągu bym do Ciebie wracał.
|
|
|
- Powiedz mi, co mam powiedzieć. Co powiedzieć, żebyś pragnęła mnie tak, jak ja pragnę ciebie?
Te słowa przyprawiły ją o dreszcz. Uśmiechnęła się.
- Podziałało. - Przyciągnęła go do siebie i pocałowała.
|
|
|
Tęsknię za tobą.
Tęsknię. Tęsknię. Tęsknię.
Przygotuj się, bo kiedy znowu się spotkamy, już nigdy cię nie opuszczę.
|
|
|
|