 |
|
generalnie każdy uważa, że powinien się zmienić, chociażby dla mnie, dla siebie, dla nas. motywują Go powtarzając, że tak będzie lepiej dla wszystkich, a ja błagalnie szepczę, żeby pozostał taki jaki jest, bezczelny, arogancki, pewny siebie. pokochałam Go skurwielem, kocham i będę kochać pod tą, nie inną, postacią.
|
|
 |
|
kartki w pamiętniku wciąż są pofalowane od nadmiaru moich łez, włókna poduszki nadal zatrzymują gdzieś głęboko Twój zapach, moje usta w dalszym ciągu z utęsknieniem wspominają Twoje, ale stromość z góry po której się wspinam zmalała, jest łatwiej.
|
|
 |
|
I zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz, że kochasz.
|
|
 |
|
wybaczać to jedno. godzić się z sytuacją, zacierać ją w pamięci, naprawiać od nowa całą nić naderwanego zaufania to drugie. wybaczam Ci, na razie więcej nie potrafię.
|
|
 |
|
całkiem ładnie ci w tych oczach
|
|
 |
|
nie jestem kurwa dziwna, tylko z edycji limitowanej -.-
|
|
 |
|
trudno zapomnieć o kimś, kto dał Ci tak dużo do zapamiętania.
|
|
 |
|
wyprałam trzykrotnie sweter, który perfidnie zatrzymał pomiędzy włóknami Twój zapach. dokładnie umyłam kubek na którym pozostały ciągle ślady po Twoich wargach. każdy prezent od Ciebie, począwszy od kwiatów, przez maskotki, a skończywszy na łańcuszku z przywieszką w kształcie połówki serca, ulokowałam na samym dnie śmietnika. spaliłam każdą z kartek pamiętnika na której widniało Twoje imię, wraz z plikiem naszych zdjęć. jeszcze tylko ta część mózgu odpowiadająca za wspomnienia i mięsień pompujący krew umiejscowiony pośrodku mojej klatki piersiowej, i znikniesz, na zawsze.
|
|
 |
|
'sorry', jeśli wpadniesz na mnie niechcący na szkolnym korytarzu, czy szturchniesz mnie łokciem podczas żartów zbyt mocno. nie, kiedy złamiesz mi serce.
|
|
 |
|
jestem złem. moje serce bije w tym niemożliwie diabelskim rytmie, pocałunki ociekają trucizną, dotyk wypala skórę na co jedynym lekiem będzie ponowna bliskość moich dłoni. jestem tą tajemnicą, której nie potrafisz zrozumieć. pragniesz, lecz nadal nie wiesz czemu. kochasz mnie, a nie ma w tym choć krzty prawidłowości.
|
|
|
|