 |
Ze strachu przed Tobą przestałam jeść. Możesz być z siebie dumny, dzięki tobie przy wzroście 165 ważę marne 42 kg.
|
|
 |
Leżałam na jego łóżku w bieliźnie a on wstrzykiwał mi magiczny biały proszek w żyły. Patrzył w moje niebieskie oczy, które powoli zachodziły mgła. Wiedział, że tracę kontakt z rzeczywistością i teraz może robić ze mną co chce.
|
|
 |
nie patrz na ludzi, bo to pieprzona widownia
|
|
 |
tam będzie lepiej, tutaj ktoś nas okłamał
|
|
 |
i tak to miejsce nie da nam szans na więcej
|
|
 |
granica to cienka linia, kolejna z papilarnych
|
|
 |
krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy
|
|
 |
świat dziś pode mną powoli traci barwy
|
|
 |
choćbym obiecał coś tobie i sobie i tak przy pierwszej, lepszej okazji znowu to zrobię
|
|
 |
Udaje, że żyje. To nawet zabawne.
|
|
 |
Lubie czasem tak po prostu nie oddychać.
|
|
 |
Z małej dziewczynki zamieniłeś mnie w sukę, która ma cholerna słabość do Jacka Danielsa, papierosów i do Ciebie.
|
|
|
|